Radio2018-08-09
60

Jerzy Owsiak zarzuca radiowej Trójce przemilczenie Pol'and'Rock Festivalu i zachęca jej dziennikarzy do odejścia

KOMENTARZE (60)

WASZE KOMENTARZE

Piszę o latach 2002-2018 - jedynym redaktorem Programu III, który obszernie podejmował tematykę Przystanku Woodstock był sam Jurek Owsiak - i dotyczyło to wyłącznie czasu kiedy jeszcze pracował w Trójce w latach 2012-2016. Reszta albo milczała, albo sprowadzała to ogromne wydarzenie muzyczne do jednego zdania.
Aby w odpowiedni sposób podejść do problemu warto sięgnąć ok. 11 lat wstecz. Myślę, że mniej więcej od 2006/2007 roku w mediach publicznych trwa akcja robienia Owsiakowi pod górkę. Rozpoczęto od wywalenia programu Kręcioła chyba jeszcze w 2006 roku z TVP. Pamiętam czasy, kiedy w czasie trwania Przystanku obowiązkowo w TVP były transmisje w ciągu dnia i duża transmisja koncertu "na żywo" w nocy. Powoli, acz skutecznie wywalono Przystanek z telewizji publicznej i zmarginalizowano albo zdziwaczono jego rolę w radiu. Bo jak nazwać pojawienie się Przystanku Woodstock w radiowej Jedynce? Dziwiło mnie to strasznie - kto wpadł na ten pomysł, aby Owsiaka i jego Woodstock nadawać w Jedynce - absurd nad absurdy. Przecież miejscem J. Owsiaka od zawsze była Trójka...to było jego radio i tam miał słuchaczy. Jedynka ze swoimi słuchaczami pasowała do J. Owsiaka i Woodstocku jak kwiatek do kożucha, ale być może chodziło o to, że lepiej być gdziekolwiek niż wcale. Dlaczego Trójka nie upomniała się o swojego człowieka, który musiał tułać się po Jedynce? Moje przypuszczenie jest jedno: J. Owsiak nie pasował na ów czas do koncepcji muzycznej tego radia. Proszę zauważyć, że nawet kiedy już Owsiak trafił z powrotem do Trójki, Jego/Woodstocku muzyka , mogła być na antenie wyłącznie podczas audycji "Się kręci". Poza nią - zero. Kiedy już Owsiak wybył z Trójki koncepcję "zero muzyki z Woodstocku" kontynuuje się - jedynym grającym te klimaty jak już napisałem była sam Jurek Owsiak. A przecież w Trójce znaleźli by się dziennikarze od tego wydarzenia i muzyki granej na nim - a jaki problem byłby w sięgnięciu do kogoś ze starej ekipy Brumowej?
Będąc na Woodstocku nie mogłem nigdy zrozumieć dlaczego tak genialnej imprezy muzycznej nie transmituje przez cały dzień żadna telewizja ani radio publiczne (wyłączając radiową Jedynkę - tam transmisje czasowo były (czyżby dzięki red. Jakubowskiemu?), i nawet koncerty nocą transmitowano - ale relacje dziennikarskie w trakcie trwania imprezy jakoś mnie nie przekonywały ).

orion22018-08-12 00:13
00

Cóż, czas by największa polska akcja charytatywna trochę sie usamodzielniła. Nikt w III RP nie mógł liczyć na taką promocje jak WOŚP.
Czy obowiązkiem PR czy TVP jest ciągniecie tego w nieskończoność? Żale trochę nie na miejscu.

KSU2018-08-12 07:00
00

Piszę o latach 2002-2018 - jedynym redaktorem Programu III, który obszernie podejmował tematykę Przystanku Woodstock był sam Jurek Owsiak - i dotyczyło to wyłącznie czasu kiedy jeszcze pracował w Trójce w latach 2012-2016. Reszta albo milczała, albo sprowadzała to ogromne wydarzenie muzyczne do jednego zdania.
Aby w odpowiedni sposób podejść do problemu warto sięgnąć ok. 11 lat wstecz. Myślę, że mniej więcej od 2006/2007 roku w mediach publicznych trwa akcja robienia Owsiakowi pod górkę. Rozpoczęto od wywalenia programu Kręcioła chyba jeszcze w 2006 roku z TVP. Pamiętam czasy, kiedy w czasie trwania Przystanku obowiązkowo w TVP były transmisje w ciągu dnia i duża transmisja koncertu "na żywo" w nocy. Powoli, acz skutecznie wywalono Przystanek z telewizji publicznej i zmarginalizowano albo zdziwaczono jego rolę w radiu. Bo jak nazwać pojawienie się Przystanku Woodstock w radiowej Jedynce? Dziwiło mnie to strasznie - kto wpadł na ten pomysł, aby Owsiaka i jego Woodstock nadawać w Jedynce - absurd nad absurdy. Przecież miejscem J. Owsiaka od zawsze była Trójka...to było jego radio i tam miał słuchaczy. Jedynka ze swoimi słuchaczami pasowała do J. Owsiaka i Woodstocku jak kwiatek do kożucha, ale być może chodziło o to, że lepiej być gdziekolwiek niż wcale. Dlaczego Trójka nie upomniała się o swojego człowieka, który musiał tułać się po Jedynce? Moje przypuszczenie jest jedno: J. Owsiak nie pasował na ów czas do koncepcji muzycznej tego radia. Proszę zauważyć, że nawet kiedy już Owsiak trafił z powrotem do Trójki, Jego/Woodstocku muzyka , mogła być na antenie wyłącznie podczas audycji "Się kręci". Poza nią - zero. Kiedy już Owsiak wybył z Trójki koncepcję "zero muzyki z Woodstocku" kontynuuje się - jedynym grającym te klimaty jak już napisałem była sam Jurek Owsiak. A przecież w Trójce znaleźli by się dziennikarze od tego wydarzenia i muzyki granej na nim - a jaki problem byłby w sięgnięciu do kogoś ze starej ekipy Brumowej?
Będąc na Woodstocku nie mogłem nigdy zrozumieć dlaczego tak genialnej imprezy muzycznej nie transmituje przez cały dzień żadna telewizja ani radio publiczne (wyłączając radiową Jedynkę - tam transmisje czasowo były (czyżby dzięki red. Jakubowskiemu?), i nawet koncerty nocą transmitowano - ale relacje dziennikarskie w trakcie trwania imprezy jakoś mnie nie przekonywały ).

neon2018-08-12 12:12
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas