Czy większość komentarzy to trolling albo efekt reformy edukacji? Nie mogę uwierzyć w taką płaszczyznę dyskursywną oraną na tego rodzaju portalu jak WM. Paskudna retoryka, argumentum ad personam, szafowanie stereotypizującym my-oni, etc. Sam rednacz Polityki stawia tu sobie pewną tezę, językowo nieco prowokując, fakt. Ale czy to nie paradoks, że pod tekstem, który traktuje m.in. o zrzeszaniu się grupy pod hasłem nienawiści skierowanej w konkretna stronę pojawia się opisywane zjawisko? Tak totalnie bezrefleksyjnie? Prawaki i lewaki, dajcie sobie po razie, a jak ochłoniecie, to piszcie w Internecie.

Kłamliwy degenerat. Takiej nienawiści jaką sieje Polityka czy Wprost to nawet Urban za komuny by się nie powstydził.

to kolejna próba bezpodstawnej dezawuacji konkurenjci. A co, drogi panie Jerzy, odprawia Neewsweek?