Ludzie w Polsce coraz bardziej dbają o siebie i aż dziw że kiedyś ktoś wpadł na pomysł aby zlikwidować taki program. Dobrze że Jedynka ponownie przywraca ten program.

Przecież to śmieszne.
Po pierwsze nikt nie wstanie specjalnie o 5:50 by poćwiczyć z jedynką. Jeden wstaje o 5:30, inny 6:30 więc potencjalnych ćwiczących będzie jakiś promil słuchaczy (których i tak ubywa).
Po drugie - jak ktoś ćwiczy, to sam wybiera z kim, o której godzinie i jak długo. W sieci są tysiące filmików, vlogów z treningami, ćwiczeniami, prowadzonymi przez celebrytów, amatorów i prawdziwych trenerów. Każdy sobie coś znajdzie.
Po trzecie - by sensownie ćwiczyć trzeba odpalić komputer i popatrzeć na przekaz wideo. Kto ma rano czas, by jeszcze odpalać komputer czy TV żeby 5 minut poćwiczyć?
Ten czas gimnastyki w jedynce ludzie poświęcą na zrobienie kupy albo mycie zębów, bo nie będzie czego słuchać. Albo, co gorsze, zmienią stację. Ot, kolejny pomysł na obniżenie słuchalności w paśmie porannym...