Gdyby TVP była normalnym przedsiębiorstwem, to "Jeden z dziesięciu" przesunęliby do dwójki na 19.30.
O tej porze byłby bezkonkurencyjny.

1z10 i Familiada oraz Sprawa dla reportera i Magazyn reporterow to dowód, że PROWADZĄCY jest tak samo ważny jak program, który prowadzi. Po co było zastępować Janowskiego? Melodii spada oglądalność, bo prowadzący nie ma tej osobowości i charyzmy co jego poprzednik. Takich ruchów nie wolno robić w telewizji, bo widz tego nie przebacza.

Niestety wiedza dziś nie jest w cenie. Wiedza ogólnie boli większość społeczeństwa, co trafnie podsumował w jednym z ostatnich odcinków 1z10 pan Sznuk.