Hfpc siedziała cicho gdy skazywano kelnerów za nagrania polityków u Sowy. Hfpc zapomniała. że w Polsce wyroki wydaje sąd, a nie prokuratura. Czyżby hfpc uważała sędziów za osoby nadzorowane przez polityków? Kuriozalne jest twierdzenie hfpc że aktywny polityk nie posiada prawa do obrony dobrego imienia i nie może złożyć zawiadomienia do prokuratury o jego naruszeniu.
poPO2019-02-22 10:46
00
HFPC siedziało cicho gdy sędzia pozywał dziennikarza Biedronia za słowo dyscyplinarny, a sąd zasądził wysoką grzywnę bo dziennikarz powinien był napisać... sprawdzający. HFPC się kompromituje i z jej opinią przestajemy się liczyć.
mameluk2019-02-22 16:58
00
to kaczyński nie ma prawa bronić swojego imienia? Jeśli wyborcza jest pewna swoich racji i ma na to dowody to sprawę w sądzie wygra. Skorzystali z wolności słowa i napisali to co chcieli. Pomijam już w tym momencie czy mieli na to dowody, bo chyba o to chodzi w dziennikarstwie? Sama fundacja pieje, że słowa jest tez odpowiedzialność i konsekwencje.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
HFPC krytykuje zawiadomienie Kaczyńskiego do prokuratury dot. „Gazety Wyborczej”, nie widzi w tym interesu społecznego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Hfpc siedziała cicho gdy skazywano kelnerów za nagrania polityków u Sowy. Hfpc zapomniała. że w Polsce wyroki wydaje sąd, a nie prokuratura. Czyżby hfpc uważała sędziów za osoby nadzorowane przez polityków? Kuriozalne jest twierdzenie hfpc że aktywny polityk nie posiada prawa do obrony dobrego imienia i nie może złożyć zawiadomienia do prokuratury o jego naruszeniu.
HFPC siedziało cicho gdy sędzia pozywał dziennikarza Biedronia za słowo dyscyplinarny, a sąd zasądził wysoką grzywnę bo dziennikarz powinien był napisać... sprawdzający. HFPC się kompromituje i z jej opinią przestajemy się liczyć.
to kaczyński nie ma prawa bronić swojego imienia? Jeśli wyborcza jest pewna swoich racji i ma na to dowody to sprawę w sądzie wygra. Skorzystali z wolności słowa i napisali to co chcieli. Pomijam już w tym momencie czy mieli na to dowody, bo chyba o to chodzi w dziennikarstwie? Sama fundacja pieje, że słowa jest tez odpowiedzialność i konsekwencje.