I tak w Polsce działają spółki. Twory uprzywilejowane, dające mozliwośc zarabiania i trwania nawet jak są wieloletnie straty. Do tego odpowiedzialność właścicieli do wysokości kapitału. A większość spółeczek ma wymagane minimum 5 tys zł, podczas gdy obracają milionami. Płacą CIT niższy niż PIT, jesli w ogóle płacą podatki. Koszty można napompować.
Jeśli spółka przynosi straty z urzedu do zamknięcia, a od udziałowców ściągnąć spłatę zobowiązań. Jak nie mają majątku, to ściągac z rodzin, pociotków, znajomych itd do trzeciego pokolenia, jeśli się udowodni, że majątek był przepisywany.

Więc wejdzie postępowanie upadłościowe i za 5% moze 10% wszystko zostanie sprzedane i wszystko zgodnie z prawem ale ludzie w balona zrobieni masakra

Janusz mitomanie daj spokoj, juz nikt ci nie wierzy z zainteresowanych. Bedzie sanacja