Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polacy wciąż w czołówce użytkowników adblocków. „Nie chodzi o jakość reklam, ale ich natłok, winne niskie ceny” (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Jak widać po mapie, najbardziej rozwinięte kraje mają najwięcej adblocków, więc nie mamy się czego wstydzić, że jesteśmy w awangardzie takich krajów jak Norwegia, Niemcy, Austria, Francja, Austria, Islandia (byle tylko nie zlewicowaliśmy się i zmigrancjili).
No nie wierzę. Oznacza to, że 58% polskich internautów nie przeszkadza, że otwierają kilka kart w tle, na jednej zaczyna grać reklama, ty masz włączone głośniki więc nagle huk, szukasz która (teraz przynajmniej są głośniczki na karcie), znajdujesz, x ucieka, flasz obciążył komputer tak, że na chwile dostaje freez - ale gadanie reklamy trwa dalej, udaje się, karta zamknięta, idziesz na inną, a tam jak nie miga, jak nie skacze, wszystko pływa, skrolujesz, a to jedzie za tobą, artykuł wielkości biletu mpk i 30 podstron, reszta to reklamy. Jak można w Polsce nie mieć adblocka (ublocka, ghostery).
Myślę, że stopień stosowania adblocków to pochodna rodzaju i ilości reklam, rozwinięcia kraju, średniego iq mieszkańców. I dlatego jesteśmy tak wysoko, bo mamy mnóstwo złych reklam, kraj jest ok. 20-40 miejsca wg rozwinięcia na świecie (zależy czym mierzyć), a i w czołówce iq światowego jesteśmy (w Europie iq rośnie z południa na północ i z zachodu na wschód).