Przyczyną jest jedna wychodząc z internetu zamyka się drogę do dojenia patronów.

Głupie. Dlaczego z dojenia? Jak płacę abonament np. w wirtualnej bibliotece za dostęp do książek, to też mnie doją ? Płacę dobrowolnie za treści, które serwuje mi stacja radiowa, nie słucham tego za friko, chociaż mogę, to dlaczego mam czuć sie dojona ?

Żeby słuchać "nowoczesnego" internetowego radia potrzebuję jakiegoś srajfona i jakąś apkę. Bez sensu! Żeby posłuchać stacji w DAB+ wystarczy mi pilot do radia, którym szybko mogę znieniać zaprogramowane stacje. Dodam, że mój odbiornik znacznie lepiej gra w DAB+ niż w FM. Łatwo to sprawdzić zmieniając z FM na DAB+ tę samą stację.

Nie tylko "srajfon". Ja mam głośniki Google Nest. Do sterowania używam głosu. Pilot to dla mnie przeżytek. Zdefiniowałem własne "rutyny" dla ulubionych stacji i mówię tylko "hey goole czenel łan", "czenel tu".
Weź też pod uwagę, że tym rozwiązaniu mam dostęp do tysięcy stacji z całego świata a nie tylko do FM czy DAB+.

Przyczyną jest jedna wychodząc z internetu zamyka się drogę do dojenia patronów.

Jedna zasada-pomyśl zanim napiszesz.

której części tego komentarza nie rozumiesz?

Całej, kiciuś. Wyjście z poza internet generuje większe koszty utrzymania stacji, a więc więcej potrzeba wpływów, a więc więcej patronów i/lub reklam. Proste?

brawo mistrzu ekonomii, dlatego jak napisałem lepiej tego kroku nie podejmować i dalej doić patronów. po co ryzykowac ze sie nam budżet nie zepnie, a tak małe ryzyko a kasa sie zgadza

Dlaczego "doić"? Jestem patronem RNŚ i uważam, że to świetne rozwiązanie. Gdyby to radio zaczęło utrzymywać się z reklam, przestał bym go słuchać. Niech żyje patronat. Nie chcesz - nie płać. Słuchaj sobie sieczki reklamowej co 10 minut w RMF.