Też uważam, że autoryzacja prasowa to przeżytek z czasów komuny. Jeśli TV lub radio nagrywa rozmowę, to ją puszcza na antenie, a częsciej tylko wybrane fragmenty. I nikt nie ma pretensji, że tak nie powiedział, bo powiedział
Ale gazeta nie puszcza nagranej wypowiedzi, tylko drukuje tekst. Autoryzacja to sprawdzenie, czy to ten sam tekst, który był powiedziany. Czasem wycięcie albo zmiana jednego słowa zmienia sens wypowiedzi.
udajesz czy naprawdę?2021-05-28 23:14
00
A kto to jest "naukowczyni"?
To człowieka zajmująca się nauką.
tenere2021-05-28 23:15
00
Jak zapomni i przyjdzie do studia bez części garderoby też dacie tak na wizję? Od kiedy w taki sposób traktujemy chorych? Jaką wartość ma taki wywiad?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Staniszkis zarzuca "Newsweekowi" publikację nieautoryzowanego wywiadu. Tomasz Lis: nie jestem cenzorem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
Ale gazeta nie puszcza nagranej wypowiedzi, tylko drukuje tekst. Autoryzacja to sprawdzenie, czy to ten sam tekst, który był powiedziany. Czasem wycięcie albo zmiana jednego słowa zmienia sens wypowiedzi.
To człowieka zajmująca się nauką.
Jak zapomni i przyjdzie do studia bez części garderoby też dacie tak na wizję? Od kiedy w taki sposób traktujemy chorych? Jaką wartość ma taki wywiad?