Przecież skoro nie ma zasądzonych alimentów do płacenia, to z DEFINICJI nie może nie płacić ich (ani też nie może płacić).
Nie, nie, nie! Całkowicie inaczej jest w prawie! Obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. Formą realizacji może być albo wychowanie osobiste, albo "alimenty". Które mogą wynikać z orzeczenia Sądu, ugody przed Sądem, albo umowy w dowolnej formie (notarialnej, pisemnej, ustnej).
Upraszczając: każdy kto nie wychowuje osobiście, ma łożyć na dziecko. A co do kwoty i formy może się albo umówić, albo ustalić przed Sądem. I trzeba płacić tak samo te umówione, jak te orzeczone.
Ała2017-01-25 07:58
00
Przecież skoro nie ma zasądzonych alimentów do płacenia, to z DEFINICJI nie może nie płacić ich (ani też nie może płacić).
Nie, nie, nie! Całkowicie inaczej jest w prawie! Obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. Formą realizacji może być albo wychowanie osobiste, albo "alimenty". Które mogą wynikać z orzeczenia Sądu, ugody przed Sądem, albo umowy w dowolnej formie (notarialnej, pisemnej, ustnej).
Upraszczając: każdy kto nie wychowuje osobiście, ma łożyć na dziecko. A co do kwoty i formy może się albo umówić, albo ustalić przed Sądem. I trzeba płacić tak samo te umówione, jak te orzeczone.
Całkowicie się zgadzam. Każdy ma obowiązek alimentacyjny nawet jeżeli wynika on tylko z umowy ustnej, dlatego "Nie mam żadnych zaległości alimentacyjnych orzeczonych przez sąd" albo "Wywiązuję się z nawiązką z warunków umowy opiekuńczej" brzmi jednoznacznie, niejednoznacznie :). Pan Kurski dużo pisze, ale z tych zdań nie wynika, że płaci alimenty swojej żonie.
mm2017-01-25 13:28
00
Kurski, okradłeś tvp, zrujowałęś publiczną telewizje i dostałeś podwyżke od prezesa i dziecku nie chcesz dać? pamietaj: Nie Kradnij, Nie Cudzołóż! Spłoniesz w piekle.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jacek Kurski pozwie Wirtualną Polskę za tekst o jego alimentach. „Płacę z nawiązką na dzieci”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Nie, nie, nie! Całkowicie inaczej jest w prawie!
Obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. Formą realizacji może być albo wychowanie osobiste, albo "alimenty". Które mogą wynikać z orzeczenia Sądu, ugody przed Sądem, albo umowy w dowolnej formie (notarialnej, pisemnej, ustnej).
Upraszczając: każdy kto nie wychowuje osobiście, ma łożyć na dziecko. A co do kwoty i formy może się albo umówić, albo ustalić przed Sądem. I trzeba płacić tak samo te umówione, jak te orzeczone.
Całkowicie się zgadzam. Każdy ma obowiązek alimentacyjny nawet jeżeli wynika on tylko z umowy ustnej, dlatego "Nie mam żadnych zaległości alimentacyjnych orzeczonych przez sąd" albo "Wywiązuję się z nawiązką z warunków umowy opiekuńczej"
brzmi jednoznacznie, niejednoznacznie :). Pan Kurski dużo pisze, ale z tych zdań nie wynika, że płaci alimenty swojej żonie.
Kurski, okradłeś tvp, zrujowałęś publiczną telewizje i dostałeś podwyżke od prezesa i dziecku nie chcesz dać?
pamietaj:
Nie Kradnij, Nie Cudzołóż! Spłoniesz w piekle.