porywająca decyzja personalna małego prezesa. Ciekawa na jak długo Prawdziwy Prezes nie będzie znał prawdziwego obrazu sytuacji. Jak może osoba, która nie lubi ludzi stać na czele kilkudziesięciu osób czyli ludzi. To, że nikt nie zakochał się w Izie S. to zrozumiałe. Odporność mężczyzn na jej uroki nie dziwi. Ale nikt jej nie lubi. Tak normalnie. Ludzie się lubią. A tu nic. Bo wszyscy wiedzą, że ona nikogo nie lubi, a jak już polubi to żałuje, że to zrobiła i naprawia szybko swój błąd. Przecież tam wszyscy albo przed czterdziestką albo po. Większość ma ją w dupie i będzie miała. Nawet po kątach rozmów nie będzie. Wszyscy będą po prostu siedzieć w swoich boksach, myśleć o tym żeby nie mieć z nią do czynienia i kombinować jak tu zwiać do roboty do klienta lub do internetu.
bolek2014-10-29 05:20
00
Był tez film. Shrek. Tam był Ksieciunio. Myślał, ze jest duży, a wszyscy wiedzieli że ON jest mały. W głębi serca ON tez o tym wie. Dlatego nie będzie nikim więcej niż jest. Czyli nikim.
Jacek2014-10-29 07:32
00
Ja wszystko widzę, niech se mały fika. W końcu się wyp..., a ja na to spokojnie sobie poczekam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Izabela Sarnecka na czele biura reklamy Bauera. Odchodzi Ewa Kozłowska
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (46)
WASZE KOMENTARZE
porywająca decyzja personalna małego prezesa. Ciekawa na jak długo Prawdziwy Prezes nie będzie znał prawdziwego obrazu sytuacji. Jak może osoba, która nie lubi ludzi stać na czele kilkudziesięciu osób czyli ludzi. To, że nikt nie zakochał się w Izie S. to zrozumiałe. Odporność mężczyzn na jej uroki nie dziwi. Ale nikt jej nie lubi. Tak normalnie. Ludzie się lubią. A tu nic. Bo wszyscy wiedzą, że ona nikogo nie lubi, a jak już polubi to żałuje, że to zrobiła i naprawia szybko swój błąd. Przecież tam wszyscy albo przed czterdziestką albo po. Większość ma ją w dupie i będzie miała. Nawet po kątach rozmów nie będzie. Wszyscy będą po prostu siedzieć w swoich boksach, myśleć o tym żeby nie mieć z nią do czynienia i kombinować jak tu zwiać do roboty do klienta lub do internetu.
Był tez film. Shrek. Tam był Ksieciunio. Myślał, ze jest duży, a wszyscy wiedzieli że ON jest mały. W głębi serca ON tez o tym wie. Dlatego nie będzie nikim więcej niż jest. Czyli nikim.
Ja wszystko widzę, niech se mały fika. W końcu się wyp..., a ja na to spokojnie sobie poczekam.