Może zostać? Ona zostaje zmniejszona i to do jakiegoś gównianego 16 kb/s.
Emil2015-08-13 00:47
00
W nowych taryfach internet bez limitu jest obecnie za 72,99 netto a w poprzednich był bodajże za 59,00 netto ale promocję wprowadzili - śmiech. To już lepiej wziąć sam sim z netem bez limitu za 59,99 netto. Play chyba schodzi na psy.
nagyc2015-08-13 08:29
00
Patrząc od strony logiki, to JAKIŚ limit szaleństwa musi być - bo fizycznie nie da się w skończonym czasie (np. miesiąca) przesłać nieskończenie wielkiej ilości danych. Równie oczywiste jest to, że żaden operator nie jest w stanie technicznie obsłużyć dowolnie wielkiej liczby klientów ściągających dowolnie wielkie ilości danych z dowolnie wysoką prędkością. Jak parę innych modeli biznesowych, także ten opiera się na założeniu, że większość klientów chce mieć zapewniony pewien komfort dostępu do sieci przez cały miesiąc przy jakimś przeciętnym korzystaniu z sieci, a nie oglądać filmy 24x31 HD, bo uwierzyli dosłownie sformułowanej reklamie.
Po drugie, Play nie wyłącza transmisji danych, a jedynie drastycznie ogranicza prędkość - nie uniemożliwia więc korzystania z internetu, a jedynie zmniejsza jego komfort. Kwestia, czy rzeczone 100 GB jest "żenującym" limitem jest tu w praktyce bez znaczenia, to sprawa wtórna poza tym, że słownictwo ma wzbudzić emocje i niechęć do pozwanego - zresztą skarżący sam przyznaje, że doskonale zdawał sobie sprawę, że wbrew dosłownemu potraktowaniu hasła reklamowego JAKIŚ limit istnieje. Pytanie więc: * Co dokładnie obiecuje Play w reklamie * Co dokładnie jest opisane w ofercie * Co dokładnie jest napisane w umowie
I czy rzeczywiście dla przeciętnie inteligentnego konsumenta jest to mylące.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Internet bez limitu” w reklamach Play wprowadza w błąd
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Może zostać? Ona zostaje zmniejszona i to do jakiegoś gównianego 16 kb/s.
W nowych taryfach internet bez limitu jest obecnie za 72,99 netto a w poprzednich był bodajże za 59,00 netto ale promocję wprowadzili - śmiech. To już lepiej wziąć sam sim z netem bez limitu za 59,99 netto. Play chyba schodzi na psy.
Patrząc od strony logiki, to JAKIŚ limit szaleństwa musi być - bo fizycznie nie da się w skończonym czasie (np. miesiąca) przesłać nieskończenie wielkiej ilości danych. Równie oczywiste jest to, że żaden operator nie jest w stanie technicznie obsłużyć dowolnie wielkiej liczby klientów ściągających dowolnie wielkie ilości danych z dowolnie wysoką prędkością. Jak parę innych modeli biznesowych, także ten opiera się na założeniu, że większość klientów chce mieć zapewniony pewien komfort dostępu do sieci przez cały miesiąc przy jakimś przeciętnym korzystaniu z sieci, a nie oglądać filmy 24x31 HD, bo uwierzyli dosłownie sformułowanej reklamie.
Po drugie, Play nie wyłącza transmisji danych, a jedynie drastycznie ogranicza prędkość - nie uniemożliwia więc korzystania z internetu, a jedynie zmniejsza jego komfort. Kwestia, czy rzeczone 100 GB jest "żenującym" limitem jest tu w praktyce bez znaczenia, to sprawa wtórna poza tym, że słownictwo ma wzbudzić emocje i niechęć do pozwanego - zresztą skarżący sam przyznaje, że doskonale zdawał sobie sprawę, że wbrew dosłownemu potraktowaniu hasła reklamowego JAKIŚ limit istnieje. Pytanie więc:
* Co dokładnie obiecuje Play w reklamie
* Co dokładnie jest opisane w ofercie
* Co dokładnie jest napisane w umowie
I czy rzeczywiście dla przeciętnie inteligentnego konsumenta jest to mylące.