KOMENTARZE (4)
Ciekawe w jaki sposób producent serów kontroluje czy pasza konsumowana przez krowy jest tez wolna od GMO...
Gdzie oni znaleźli krowy GMO? Bo o ile mi wiadomo takowych nie ma. Wolę jednak firmy które stosują takich sztuczek.
Deklaracja braku GMO (w paszach?) oznacza: mamy gdzieś środowisko i zdrowie krów oraz pośrednio konsumentów, chcemy zarobić na zabobonie.
Sery żółte Hochland w nowych opakowaniach reklamowane jako „wolne od GMO” (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Ciekawe w jaki sposób producent serów kontroluje czy pasza konsumowana przez krowy jest tez wolna od GMO...
Gdzie oni znaleźli krowy GMO? Bo o ile mi wiadomo takowych nie ma. Wolę jednak firmy które stosują takich sztuczek.
Deklaracja braku GMO (w paszach?) oznacza: mamy gdzieś środowisko i zdrowie krów oraz pośrednio konsumentów, chcemy zarobić na zabobonie.