Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Hanna Lis chce odszkodowania od Wydawnictwa Bauer
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (87)
WASZE KOMENTARZE
Gdzieś kasę trzeba zdobyć, jak nikt nie chcę Pani Lis zatrudnić. A żyć trzeba
Nie jestem z Wwy jak Jarek, tylko ze Ścia, pipidówki najbardziej oddalonej od stolicy. Ale uważam dokładnie tak, jak on: pani Hannie secundo voto Lis, primo voto Smoktunowicz, de domo Kedaj (mamusia i tatuś "dziennikarki" to typy śp. Stefana Kisielewskiego), potrzebuje kasy, bo pracy nie ma, a salonowe życie zobowiązuje (zwłaszcza że Kinga Rusin - ta zołza jedna, prezenterka od siedmiu boleści! - była żona i psiapsiółka Hanusi, radzi sobie bardzo dobrze, co - doprawdy - może być dla Hani deprymująco-stresujące...)
a ja uważan , ze robi bardzo dobrze. Gazety pisza co chca i nie biora zadnej odpowiedzialnosci za słowa. Co gorsza, ludzie to kupują i w te brednie wierzą.
Jesli ktos chce pisać bajki, niech zmieni profesję.
TRzymam kciuki za Hanne Lis. Jestesm pewna, że wygra.