Tam się lepsze rzeczy dzieją , na stanowisku głównego specjalisty w AKPDIAS został zatrudniony kolega Maślaka ( wszyscy wiedzą o kogo chodzi), ktory nie robi NIC, a bierze potężną pensję. Praca tego " specjalisty" polega na leżeniu z nogami na biurku, co widzi całe 5 piętro. Dyrekcja, aby zapewnić panu odskocznię od leżenia z nogami na biurku, zleciła mu zrobienie reportażu, który ów pan skopał dokumentnie, bo próg telewizji przekroczył po raz pierwszy w 2024r. Cała TVP widzi tę hucpę i co nic.

Tam się lepsze rzeczy dzieją , na stanowisku głównego specjalisty w AKPDIAS został zatrudniony kolega Maślaka ( wszyscy wiedzą o kogo chodzi), ktory nie robi NIC, a bierze potężną pensję. Praca tego " specjalisty" polega na leżeniu z nogami na biurku, co widzi całe 5 piętro. Dyrekcja, aby zapewnić panu odskocznię od leżenia z nogami na biurku, zleciła mu zrobienie reportażu, który ów pan skopał dokumentnie, bo próg telewizji przekroczył po raz pierwszy w 2024r. Cała TVP widzi tę hucpę i co nic.

Ludzie chcieli Orłosia i Czyża... ale też Ziemca i Siezieniewskiego również, a programy - bez żadnych większych zmian (nawet "Wiadomości" powinny zostać). No ale cóż, prezes Sygut woli słuchać głosy odklejeńców z Twittera niż widzów TVP, no to niech przegrywa.