Większość z emitowanych przez nich filmów można znaleźć na TVP VOD za zero zł.

Rządy M wypłoszyły najlepszych ludzi z Kino Polska wiec jest jak jest.

Raz że są reklamy, dwa że liczba polskich archiwalnych filmów jest ograniczona. Sam obejrzałem wiele, zwłaszcza z lat 60., 70., 80. Teraz jak oglądam ramówkę, osiemdziesiąt procent z nich widziałem, więc siłą rzeczy nie będę oglądać powtórnie. A jakieś pseudonowości mnie nie interesują. Wielu widzów ma podobnie. Polska to nie USA gdzie w mają dziesiątki tysięcy starszych filmów, przez dziesięciolecia można oglądać jakiś film po raz pierwszy,