To nie wina Agaty. I zgadzam się ze "zorientowanym", że gdyby choć w kwestii nakładu jej posłuchali - nie byłoby takich wyników. Szkoda słów - wydawca nie ma pojęcia o robieniu gazet. To samo przecież dzieje się w Przekroju. A naczelna mówiła: nie dawać wydawcy na okładkę! Dziś już nie jest naczelną. Ot, tak się ceni kompetencje. Pozdrowienia dla krytykantów, którzy nie mają pojęcia o wewnętrznym "życiu" wielu redakcji.
inside2011-07-09 14:25
00
Nie sposób się nie zgodzić z misiem uszatkiem. Trzy lata temu sprzedaż kwietniowego Glamour wyniosła 242 000 (czyli więcej) przy takiej samej cenie okładkowej. A pismem kierowała wówczas Grażyna Olbrych. Więc ostrożnie z peanami dla panny Jurgaś.
Warszawianistka2011-07-10 07:41
00
Bronisz Agaty Daniluk, bo ciebie przyjęła do pracy po znajomości "Dziennikowej" więc nie musisz pisać kup po 1000 zł i czekac na publikacje po kilka miesięcy, gdyż razem wcześniej robiłyście w Internecie? Wydawca nie ma pojęcia o robieniu dobrej gazety to Fak, ale jak cwanienie się Daniluk miałby pomóc, to by pomogło. Sprzedaż się zwiększyła chyba w 1 numerze, który był wspierany kampanią za 2 mln złotych. Mało opłacalny ruch. Trzeba było dać dziennikarzom lepsze stawki i publikować lepsze teksty.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
“Glamour” wyprzedził “Twój Styl”, “Sukces” poniżej 15 tys. egz.
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
To nie wina Agaty. I zgadzam się ze "zorientowanym", że gdyby choć w kwestii nakładu jej posłuchali - nie byłoby takich wyników. Szkoda słów - wydawca nie ma pojęcia o robieniu gazet. To samo przecież dzieje się w Przekroju. A naczelna mówiła: nie dawać wydawcy na okładkę! Dziś już nie jest naczelną. Ot, tak się ceni kompetencje. Pozdrowienia dla krytykantów, którzy nie mają pojęcia o wewnętrznym "życiu" wielu redakcji.
Nie sposób się nie zgodzić z misiem uszatkiem. Trzy lata temu sprzedaż kwietniowego Glamour wyniosła 242 000 (czyli więcej) przy takiej samej cenie okładkowej. A pismem kierowała wówczas Grażyna Olbrych.
Więc ostrożnie z peanami dla panny Jurgaś.
Bronisz Agaty Daniluk, bo ciebie przyjęła do pracy po znajomości "Dziennikowej" więc nie musisz pisać kup po 1000 zł i czekac na publikacje po kilka miesięcy, gdyż razem wcześniej robiłyście w Internecie? Wydawca nie ma pojęcia o robieniu dobrej gazety to Fak, ale jak cwanienie się Daniluk miałby pomóc, to by pomogło. Sprzedaż się zwiększyła chyba w 1 numerze, który był wspierany kampanią za 2 mln złotych. Mało opłacalny ruch. Trzeba było dać dziennikarzom lepsze stawki i publikować lepsze teksty.