otóż to. A fakt, że pismo trzyma formę to zasługa Kalinowskiej, a nie Jurgaś, która pół każdego miesiąca jest na urlopie.

Pani Basiu - radzę uważniej śledzić ruchy w redakcjach. Tak się składa, że numer, o którym tu mowa, niewiele ma wspólnego z red. Daniluk. I gdyby ta kontynuowała to, co - jednak z sukcesem - zaczęła rok temu (sprzedaż wzrosła, choć nieznacznie, bo do tego trzeba jeszcze promocji i nakładu, i kompetencji wydawcy) dziś nie byłoby tak żenujących sytuacji sprzedażowych. Niech Pani Basia swe frustracje przelewa na swoich pracodawców i szefów - ja i większość zespołu nie mamy Agacie nic do zarzucenia, a jedynie tym, którzy zrobili w redakcjach i Sukcesu, i Przekroju taką rozpierduchę. Bo to nie naczelna nie ma kompetencji, a ktoś znacznie, znacznie wyżej. A szkoda, naprawdę szkoda.

Masz wiele do powiedzenia? pisz w dziale Media na
fastblog.cba.pl - pisz publikuj komentuj!