Nie ma co słuchać ocen "krytyków" bo widz i tak sam to skonfrontuje w kinie czy później na VOD. Faktem jest, że sale kinowe są pełne. Przynajmniej na Śląsku.
Dokładnie. A później 30 fala pandemii, bo nie ma co słuchać lekarzy, co oni wiedzą, ja wiem lepiej.
Kiedy takie osoby jak Ty zrozumieją znaczenie słowa ekspert? Ktoś poświęca 30 lat życia, ogląda 1-2 dziennie filmów dziennie. Tych kiepskich i dobrych. Pisze, podróżuje na często nudne festiwale, może wymienić twórców filmu do 10 czy 20 strony obsady, a przeciętny widz często nie wie, kto reżyseruje dany obraz.
A na koniec słyszy: nie ma co słuchać, oni nic nie wiedzą.
antek2022-01-28 07:48
00
Dokładnie. A później 30 fala pandemii, bo nie ma co słuchać lekarzy, co oni wiedzą, ja wiem lepiej.
Kiedy takie osoby jak Ty zrozumieją znaczenie słowa ekspert? Ktoś poświęca 30 lat życia, ogląda 1-2 dziennie filmów dziennie. Tych kiepskich i dobrych. Pisze, podróżuje na często nudne festiwale, może wymienić twórców filmu do 10 czy 20 strony obsady, a przeciętny widz często nie wie, kto reżyseruje dany obraz.
A na koniec słyszy: nie ma co słuchać, oni nic nie wiedzą.
Co ma za znaczenie, ile osób z obsady potrafi wymienić i ile milionów filmów widział, jak na końcu decyduje, kto mu płaci?
Obiektywny2022-01-28 08:48
00
Nie ma co słuchać ocen "krytyków" bo widz i tak sam to skonfrontuje w kinie czy później na VOD. Faktem jest, że sale kinowe są pełne. Przynajmniej na Śląsku.
Ale widzisz różnicę między zainteresowaniem filmem, a tym, czy jest dobry? Poza tym wysoka frekwencja na Śląsku to rzecz najmniej zaskakująca w tym przypadku
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Słabe oceny filmu „Gierek”. Raczek: to film w konwencji telenowel. Woś: ludziom się podoba
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Dokładnie. A później 30 fala pandemii, bo nie ma co słuchać lekarzy, co oni wiedzą, ja wiem lepiej.
Kiedy takie osoby jak Ty zrozumieją znaczenie słowa ekspert? Ktoś poświęca 30 lat życia, ogląda 1-2 dziennie filmów dziennie. Tych kiepskich i dobrych. Pisze, podróżuje na często nudne festiwale, może wymienić twórców filmu do 10 czy 20 strony obsady, a przeciętny widz często nie wie, kto reżyseruje dany obraz.
A na koniec słyszy: nie ma co słuchać, oni nic nie wiedzą.
Co ma za znaczenie, ile osób z obsady potrafi wymienić i ile milionów filmów widział, jak na końcu decyduje, kto mu płaci?