Wolny rynek jest, nie? Od 1989 roku z siedziby gazwyba płynie melodia, że trzeba się dostosowywać do wymogów wolnego rynku. No to niech państwo z gazwyba skierują sokoli wzrok na samych siebie.

Ja jestem sektor prywatny i też zacząłem bojkotować GW. Bo jątrzycie. A ja mam już dosyć Waszego jątrzenia i jadu. Bo za dużo krytyki daje kiepskie wyniki, a krytykanctwo i żółć to złe nawyki.

Gość domaga się finansowania od rządu, który jest przez GW notorycznie opluwany.
Bo to nie jest krytyka, to jest opluwanie. Zmyślone fakty, przeinaczenia, działania po linii niemieckiej propagandy, notoryczne szkodzenie Polsce zagranicą.

I oni wyciągają rękę po pieniądze. Ba, domagają się ich.

Bezczelność Michnika, Kurskiego, Imielskiego i całej tej gromadki po prostu przechodzi ludzkie pojęcie.