Jezu, zapamiętajcie ten dzień. SOBOTA. 9.00. Odchodzę stąd. Nigdy już tu nie wrócę. To wiekopomna chwila. Pamiętajcie. Mam dość lewactwa. Wolę się zając hurtownią i nowym modelem dmuchawy "Lewak-won-2017" niż walczyć z zalewem lewactwa tutaj. I już tu nie wrócę. Ani ja, ani Krycha z Wałbrzycha. Pamiętajcie = nie wrócę!!!!! Żegnam.
do jutra
To nie jest wpis prawdziwego Macieja konserwatywnego!!! Jestem konsewatystką, a my konserwatyści nawzajem się wyczuwamy. W tym wpisie o godzinie 09:01 nie wyczuwam Macieja!!! To znaczy, że ten wpis nie jest jego wpisem!
Ty lewaku obleśny, Maciej już wiele razy ci pisał, że zostałeś pokonany, że leżysz i się nie podniesiesz. Dlaczego nie możesz się pogodzić ze swoją porażką? Dlaczego wciąż próbujesz podrygiwać, choć dobrze wiesz, że już się nie podniesiesz? Nic ci to nie da, panie podszywaczu rozbawiony socjalistami z piSSu. Przegrałeś, a Maciej triumfuje i zawsze triumfować będzie.
Jutro w kościele pomodlę się o jakieś nieszczęście dla ciebie, ty obleśny podszywaczu!
Baba Jaga2017-08-26 09:11
00
Jutro w kościele pomodlę się o jakieś nieszczęście dla ciebie, ty obleśny podszywaczu!
Ja się modlę co tydzień o różne nieszczęścia dla lewackiego podszywacza. Sukces już osiągnięty, bo lewacki podszywacz został pokonany i jedyne co potrafi, to podrygiwać od czasu do czasu. Ale ja się jego podrygów nie boję, są nieszkodliwe.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Gazeta Wyborcza” chwalona za ograniczenie opcji komentowania. „To zmniejszy skalę hejtu i podniesie poziom dyskusji”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (62)
WASZE KOMENTARZE
"Wyborczą" czytają tylko lemingi i masochiści.
To nie jest wpis prawdziwego Macieja konserwatywnego!!! Jestem konsewatystką, a my konserwatyści nawzajem się wyczuwamy. W tym wpisie o godzinie 09:01 nie wyczuwam Macieja!!! To znaczy, że ten wpis nie jest jego wpisem!
Ty lewaku obleśny, Maciej już wiele razy ci pisał, że zostałeś pokonany, że leżysz i się nie podniesiesz. Dlaczego nie możesz się pogodzić ze swoją porażką? Dlaczego wciąż próbujesz podrygiwać, choć dobrze wiesz, że już się nie podniesiesz? Nic ci to nie da, panie podszywaczu rozbawiony socjalistami z piSSu. Przegrałeś, a Maciej triumfuje i zawsze triumfować będzie.
Jutro w kościele pomodlę się o jakieś nieszczęście dla ciebie, ty obleśny podszywaczu!
Ja się modlę co tydzień o różne nieszczęścia dla lewackiego podszywacza. Sukces już osiągnięty, bo lewacki podszywacz został pokonany i jedyne co potrafi, to podrygiwać od czasu do czasu. Ale ja się jego podrygów nie boję, są nieszkodliwe.