Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Gazeta Stołeczna” wycofała nominację aktywisty miejskiego do antynagrody, po tym jak zachęcił do głosowania na niego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Proszę nie wprowadzać w błąd. Zachęciłem go głosowania gdy miałem kilkanaście głosów. Wystarczy zobaczyć godzinę mojego wpisu. Zielone Mazowsze nigdy nie dostało żadnej dotacji z ratusza na działalność. Jest to prawnie niemożliwe. Stowarzyszenie wykonuje dla miasta co jakiś czas zadania zlecone w trybach przewidzianych przez ustawę o finansach publicznych. Załóż może sam organizację społeczną zajmującą się transportem i spróbuj się z pracy w niej utrzymać. W Zielonym Mazowszu jest zatrudniona jedna osoba do prowadzenia biura. Reszta pracy odbywa się w 98% społecznie, bez żadnego finansowania. Przez kilka lat za pisanie raportów i opracowywanie wyników analiz otrzymałem kilka tysięcy złotych.
No bo najlepiej, gdyby cała Warszawa była miejscem parkingowym. W końcu od czego są miasta, nie? Trzy samochody w rodzinie, parkowane obowiązkowo tuz pod oknem - prawem każdego warszawiaka. Przegłosujcie jeszcze, żeby samochody można było domyślnie stawiać na trawnikach, w parkach, na bulwarach i na przejściach dla pieszych. Wait... na przejściach już stoją.