Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Gazeta Polska” ma przeprosić fotoreporterów ws. okładki „Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Otóż wyobraź sobie ćwierćinteligencie, że autorzy mają prawo zabronić używania zdjęć w negatywnym kontekście oraz wykorzystywania ich do fotomontażu. I tak tez było w tym wypadku, ale kuzyn szwagra ciotki Jabby, który robi u nich za fotoedytora, nie zwrócił na to uwagi. To że płacisz za jednorazowe wykorzystanie zdjęcia nie znaczy, że możesz z nim robić co tylko chcesz.
"Już tłumaczę. Wyobraź sobie, że ktoś zrobił Ci zdjęcie pod domem i zamieścił je w agencji."
Juz w tym momencie zostaly naruszone prawa, ale nie fotografa, ale osoby fotografowanej. Jesli nawet byla to osoba publiczna, to spor powinien byc na linii - gazeta osoba sfotografowana.
Jesli fotografowie PRZED faktem zawarli klauzule, ze zdjecie nie moze byc wykorzystywane do promocji hulajnog, to inna sprawa, ale jesli "przypomnieli" sobie, ze bardzo nie lubia hulajnog juz po publikacji, no to dorabianie teorii po fakcie.
Nie rozumiesz pojęcia dzieła. Czym innym jest ładny widok, a czym innym zdjęcie tego ładnego widoku.
Poza tym jeśli usiłujesz bronić Sakiewicza, to lepiej już tego nie rób. Każda z obecnych na zdjęciu osób faktycznie mogłaby wytoczyć wydawcy proces cywilny. I wszyscy wygrywają.