wydawcy nie uczą się na własnych błędach - wpierw utopili dziesiątki milionów złotych w Ruchu - gdzie były właściciel ruchu wyprowadził z niego miliony a teraz pozwolili żeby to samo zrobił właściciel Garmondu - nie ma się co spotykać bo tych pieniędzy nie odzyskają - a jak pozwolą garmondowi na ugodę to za rok będą musieli podpisać kolejną - a mistrzostwem świata byłoby jakby w międzyczasie przejęli akcje garmondu i staliby się dłużnikami (przejmując razem z akcjami długi garmondu ) - który ma długi nie tylko w stosunku do wydawców.

śmiech na sali te wypowiedzi "miszczów" biznesu. Wydaje im się, że coś wiedzą albo wiedzą więcej. Tak trzymać Garmond!

Wydawcy mogą sie spotykać ale kasy już nie odzyskają - moim zdaniem.