KOMENTARZE (7)
Jak w obsadzie nie ma czarnych i nie ma wątku LGBTQ+, Oscara nie będzie.
To film na podstawie powieści (wydanej też w Polsce) Davida Granna "Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Indian Osagów i narodziny FBI".
Krytycy o "Killers of the Flower Moon" Martina Scorsese: arcydzieło, na które warto było czekać
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Jak w obsadzie nie ma czarnych i nie ma wątku LGBTQ+, Oscara nie będzie.
Są czerwoni matołku, Indianie. Czytanie ze zrozumieniem duża sztuka,prawda? I jest półgłówek na WM.
To film na podstawie powieści (wydanej też w Polsce) Davida Granna "Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Indian Osagów i narodziny FBI".