Carbon Silesia tak. Świetny, nowy punkt festiwalowy na industrialnej mapie Śląska. I na bardzo dobrym poziomie. Igor jest najlepszą rekomendacją. To pierwsza edycja, dlatego komentarze "znawców" są po prostu śmieszne. Kto był na Męskim Graniu, wie, że pod sceną 357 gibało 10 osób na krzyż - to też pierwsza edycja. Oba przykłady należą do inicjatyw oddolnych, finansowanych ze środków lokalnych czy patronów. Proszę mieć to na uwadze. To fantastyczne przedsięwzięcia i punkty na muzycznej mapie Polski. Opole...ze środków publicznych, z takimi możliwościami... tu serce pęka. Kiedyś kultowy festiwal, który odkrył nam wiele autorytetów muzycznych, kompozytorów, autorów tekstów czy producentów. Teraz? W debiutach ocenia Ciechan. Tak, półanalfabeta, który ma problem ze zdaniem złożonym i wiedzę muzyczną... na poziomie neandertalczyka - w rozwoju miliony lat świetlnych przy kolegach z anteny. Ale to lizus i ulubieniec Lichockiej. Pruje i niszczy antenę Trójki, pieje wszędzie, że odkrył dla Trójki Sanah (nie wiem, co na to sama artystka), wpuszcza żenujące filmiki, na których duka i obnaża "yntelygencje". Opole, Jurata to porażka i upadek ale muzyka ponad podziałami...
Interesujemnie2021-09-04 11:21
00
Zabrze i Węgorzewo jak najbardziej. Świetna muzyka, dobry klimat, zero polityki. Niszowe, mądre, skierowane do kilku pokoleń - do młodzieży ale i ich rodziców. Na dodatek pojechali tam dziennikarze - z dorobkiem, doświadczeniem, wiedzą i szacunkiem artystów oraz słuchaczy. Jurata - symbol degrengolady - nieekologiczne, sztuczne, kiczowate. Z artystami desperatami. Na dodatek wizerunkowo porażka - żaden młody słuchacz nie będzie się utożsamiał ani z z proponowaną muzyką, ani z Lichocką czy Kamińską (aż mdli od propagandy) pląsającymi na plaży z Ciechańskim - relacje świadków bezcenne. Artykuły o wojskach obrony terytorialnej - kolejna wtopa, ludzie rozszarpali w mediach społecznościowych bezwzględnie. Opole? masakra, tam się nie dzieje nic od kilku dobrych lat. Po ostatnich awanturach - koncerty dedykowane pamięci artystów bez nich, ohydne partyjniactwo. Kiedy usłyszałam, że Ciechański ma oceniać młodych ludzi, ręce opadły. Ktoś kto codziennie kompromituje się na antenie niekompetencją, brakami w wykształceniu i kulturze osobistej, bełkoczący, obnażający koszmarną niewiedzę. Facet, który pasożytuje na współpracownikach. A wystarczyłby jeden ruch, zamiast promocji za gigantyczne pieniądze, wywalić Kamińską i Ciechana. Reklama, promocja na tygodnie i wzrost słuchalności o kilka punktów:)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Trójka zrelacjonuje festiwal w Opolu oraz Carbon Silesia Festival
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Kogoś to interesuje? Sądzę, że wątpię.
Carbon Silesia tak. Świetny, nowy punkt festiwalowy na industrialnej mapie Śląska. I na bardzo dobrym poziomie. Igor jest najlepszą rekomendacją. To pierwsza edycja, dlatego komentarze "znawców" są po prostu śmieszne. Kto był na Męskim Graniu, wie, że pod sceną 357 gibało 10 osób na krzyż - to też pierwsza edycja. Oba przykłady należą do inicjatyw oddolnych, finansowanych ze środków lokalnych czy patronów. Proszę mieć to na uwadze. To fantastyczne przedsięwzięcia i punkty na muzycznej mapie Polski. Opole...ze środków publicznych, z takimi możliwościami... tu serce pęka. Kiedyś kultowy festiwal, który odkrył nam wiele autorytetów muzycznych, kompozytorów, autorów tekstów czy producentów. Teraz? W debiutach ocenia Ciechan. Tak, półanalfabeta, który ma problem ze zdaniem złożonym i wiedzę muzyczną... na poziomie neandertalczyka - w rozwoju miliony lat świetlnych przy kolegach z anteny. Ale to lizus i ulubieniec Lichockiej. Pruje i niszczy antenę Trójki, pieje wszędzie, że odkrył dla Trójki Sanah (nie wiem, co na to sama artystka), wpuszcza żenujące filmiki, na których duka i obnaża "yntelygencje". Opole, Jurata to porażka i upadek ale muzyka ponad podziałami...
Zabrze i Węgorzewo jak najbardziej. Świetna muzyka, dobry klimat, zero polityki. Niszowe, mądre, skierowane do kilku pokoleń - do młodzieży ale i ich rodziców. Na dodatek pojechali tam dziennikarze - z dorobkiem, doświadczeniem, wiedzą i szacunkiem artystów oraz słuchaczy. Jurata - symbol degrengolady - nieekologiczne, sztuczne, kiczowate. Z artystami desperatami. Na dodatek wizerunkowo porażka - żaden młody słuchacz nie będzie się utożsamiał ani z z proponowaną muzyką, ani z Lichocką czy Kamińską (aż mdli od propagandy) pląsającymi na plaży z Ciechańskim - relacje świadków bezcenne. Artykuły o wojskach obrony terytorialnej - kolejna wtopa, ludzie rozszarpali w mediach społecznościowych bezwzględnie. Opole? masakra, tam się nie dzieje nic od kilku dobrych lat. Po ostatnich awanturach - koncerty dedykowane pamięci artystów bez nich, ohydne partyjniactwo. Kiedy usłyszałam, że Ciechański ma oceniać młodych ludzi, ręce opadły. Ktoś kto codziennie kompromituje się na antenie niekompetencją, brakami w wykształceniu i kulturze osobistej, bełkoczący, obnażający koszmarną niewiedzę. Facet, który pasożytuje na współpracownikach. A wystarczyłby jeden ruch, zamiast promocji za gigantyczne pieniądze, wywalić Kamińską i Ciechana. Reklama, promocja na tygodnie i wzrost słuchalności o kilka punktów:)