Urodziły w tym samym czasie? A tatusiów ilu? Na czym polega gra w "słoneczko"?

Ten artykuł to skutek prywatnej wojny pani dyrektor Anny Cz. z jedną ze zwolnionych nauczycielek. Dyrekcja nie zrobila nic by pomóc dziewczynom za kłamliwy reportaż mimo swojej winny za osobisty konflikt. Odszkodowanie trafilo do kasy urzędu miasta! A dziewczyny ? Każda sprawa ma swoje drugie dno. W tej placówce tuszowanych jest od lat caly szereg afer. Ktoś sie zastanawial czemu dyrektor tej szkoly pracuje na tym stanowisku tyle lat? Na łamach tylko tego brukowca to nie pierwsza afera w tej szkole!!! Wystarczy po krótce połączyć zycie osobiste dyrektor z wynikajacymi z tego koneksjami w urzędzie miasta. A moze wystarczy tylko zapytac samych absolwentow tej szkoly co myślą o samej pani dyrektor? Straszne. Może idące zmiany w szkolnictwie uzdrowią warunki i reżim panujący w gimnazjum nr 2?