Pani Marta Zielińska to kto? Jakaś baba spod budki z piwem (haha, to taki social, tylko źle zaprojektowany i brzydki!), zdaje się! "Dopóki platforma daje ludziom to, czego chcą - czyli rozrywkę - będą z niej korzystać. Choćby była źle zaprojektowana i brzydka." Serio? Wygląda na to, że szanowna "ekspertka" próbuje usprawiedliwić swoje kiepskie i brzydkie rozwiązania oferowane klientom - w myśl zasady "motłoch i tak kupi każde gów*o". Oj nieładnie, nieładnie, proszę pani! Raz-dwa, brzydkie projekty na kolanie kleci!

Facebook zmienił cały layout. Było dobrze to wzięli i spier... Pytał się ktoś od nich kogokolwiek o zdanie? Pieprzony serwis.

W czym się konkretnie pani Marta nie mogła połapać do tej pory?