Prasa2017-06-12
43

Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń

KOMENTARZE (43)

WASZE KOMENTARZE



Tak, broniłem cztery lata temu uczestników Marszu Niepodległości. Nawet wyskrobałem na ten temat cokolwiek, czego pewnie nikt nie przeczytał.

Z perspektywy czasu - chyba nie powinienem był tego robić. Czy można być liberalnym wobec kogoś, kto chce zniszczyć liberalizm? Czy można być tolerancyjnym wobec wrogów tolerancji?


Czy można wymuszać na kimś społeczna, bezwarunkową charytatywność (tu odsyłam do definicj charytatywności - dla leniwych JEST ONA DOBROWOLNA, NIEWYMUSZONA" ) np w sprawie uchodźców? Czy można wygłaszać peany o tolerancji , jednocześnie szczerze nienawidzić ludzi którzy nie są tak "oświeceni tolerancją" jak ja sam? bo jak na razie największą agresję i przekleństwa padają w tą stronę słabą oświeconą (czytaj niezaślepioną tolerancją) I z tego co wiem to jednego i drugiego nie ma konstytucji pod "obowiązki obywatela RP". Poza tym małą porada - najpierw poznaj słownikową i etymologiczną warstwę słowa "tolerancja" - tolerancja to nie akceptacja, dosłownie tolerować to znaczy "ledwie znosić". Ale ja mam propozycję - niech się społeczeństwo wypowie w referendum czy jest tak tolerancyjne, liberalne jak ci się dzisiaj wydaje w sprawie uchodźców- ja o wynik w tej kwestii jestem spokojny. Tylko co wtedy? Demokracja zacznie uwierac?;)


Nie odpowiedziałeś na mi pytanie. Zamiast tego napisałeś papkę o uchodźcach, którą mogę przeczytać w każdym przekazie. Nie pytałem o uchodźców. Pytałem o granicę tolerowania - a wręcz obrony - tych, którzy nie sami nie tolerują mnie.

prawnik2017-06-12 18:37
00

Wyborcza ledwie przędzie więc uciekła do Polityki - godna następczyni J.Paradowskiej, a słupki PO spadają, spadają

Kamilia462017-06-12 21:04
00

ps. A wszystkiego tego by nie było, gdyby ktoś sobie nie wymyślił zakazu kontrmanifestowania miesięcznic.


Nie ma zakazu kontrmanifestacji. Zmiana prawa była odpowiedzią na troling Obywateli RP


Nie kłam. Manifestacje podzielono na te "równiejsze", które mają gwarantowany z góry na lata termin i miejsce i te "równe", które mogą sobie kontrmanifestować, ale najlepiej gdzieś za domami (w odległości 100m w linii prostej od manifestacji "równiejszych").
Tak jakby Krakowskie Przedmieście było na własność i miało napisaną kartkę: "Każdego 10 dnia miesiąca ta ulica jest własnością PiS w godzinach od - do".
A podatek od nieruchomości od miesięcznic odprowadzają, że mienią się panami ulicy!?

ała2017-06-12 21:20
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas