Kupie sobie elektronicznego i do żadnej żabki nie będę chodził! Nie zycze sobie szantażu w komentarzach.

Z jakiegoś powodu ten model biznesowy jest od lat forsowany. Logika tu nie ma nic do rzeczy. Może gdyby znajomość branży była tam większa i wiara w radio jako medium to byłoby mądrzej, prawidłowo. a tak jest dokładnie tak jak piszesz. Internet może idzie w gorę i dzięki temu można się chwalić, a że przy okazji główny biznes leci na łeb to nieważne. Tylko żeby to były jeszcze porządne treści, żeby ktoś to chciał zauważyć.
Refleksja przyjdzie jak zwykle za późno.

Pan Andrzej stawia na internet

...który pogrąża stację z powodu braku połączenia z treściami prezentowanymi na antenie

z jednej strony generuje zyski, z drugiej w żaden sposób nie buduje narracji pomiędzy prowadzącymi również w oparciu o online a nie tylko onair

ten model biznesowy, który wybrał Pan prezes jest dość ryzykowny. co z tego, że online daje jakiś tam zysk, jak powoduje, że ludzie wchodzący na stronę czy fanpage stacji nie widzą tu żadnej korelacji z radiem? Może warto mniej zarobić na tych internetach ale skupić się na słuchalności, crossowaniu treści, budowaniu lojalności co przełoży się na większy zysk z anteny? i to dużo większy niż obecne zyski z netu

a jak czytam wypowiedzi Pana Andrzeja, że przyszłością są radia internetowe, to rozumiem doskonale czemu ZETka jest w tym miejscu co jest...

Nowy właściciel nadchodzi to i prezes lansuje się w mediach.
Proponuję opowiedzieć też o innych ciekawostkach: np. podsłuchach, brudnych garach w szafkach, kumplach na stołkach i sposobie na nibyzatrudnienie.
Jak to było: otwartość, odpowiedzialność, współpraca? Przecież jedziemy na tym samym… a przepraszam, prezes ma lepszy wózek.