Przyznam szczerze, że nie pomyślałam o pani Elżbiecie, jako o nowej prowadzącej "NND". Przez głowę przeszła mi myśl, tuż po ogłoszeniu odejścia pani Katarzyny, że gospodarzem programu może zostać pan Daniel Kuczaj - pozytywny, sympatyczny i empatyczny człowiek. Pani Elżbieta, przynajmniej w mojej ocenie, wydaje się również podobną osobą. Nie gwiazdorzy, plotek na jej temat też chyba próżno szukać. To taka, z całym szacunkiem, "Elka z sąsiedztwa". Klimat programu, przynajmniej na początku, kiedy poznaje się historie rodzin, jest bardzo trudny, więc tutaj będzie dużo zależeć od podejścia pani Elżbiety. Myślę jednak, że ona nie należy do osób, które potraktowałyby bohaterów, jak kogoś, kogo trzeba pouczyć, pogrozić palcem. Niespodziewane nazwisko, jak dla mnie, ale życzę powodzenia. Myślę, że to dobry wybór, choć i tak wyniki programu pokażą, czy nowość się przyjęła, czy, niestety, nie. Dla wielu "NND" równa się pani Katarzyna Dowbor. Jednak, skoro już musiało dojść do zmiany, trzeba dać szansę nowej gospodyni.

Jej agent się na to zgodził? Przecież ją zaszufladkują. To jest aktorka! Nie powinna prowadzić programu o wydźwięku społecznym o biednych ludziach w Polsce! Dostanie łątkę i straci role i konferansjerkę.

Gruba, brzydka, swojska baba.
W sam raz do prowadzenia szoł w polsacie.