Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarze śledczy zarzucają autorom „Zatoki świń” zmyślanie, a Agorze zamiecenie sprawy pod dywan
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
W odróżnieniu od książki "Łowca nastolatek" książka "Zatoka świń" jest po prostu dobra (lepsza). Nie dziwię się, że HBO wybrała Głuchowskiego, a nie Podlaskiego. Cała historia to klas. polskie piekło. Jednemu chłopakowi się udało coś sprzedać do Ameryki, to od razu rodacy go ściągają na powrót do kotła błota, w którym sami siedzą.
Jeśli ktoś sobie dopisuje kilkadziesiąt procent treści to może jego książka być lepsza ale nigdy nie będzie prawdziwa. Nie wiem która jest lepsza o obu słyszałam dobre opinie. Wśród dziennikarzy zawsze się mówi że tylko prawda jest ciekawa. Wyglada na to że tylko jeden z tych autorów jest dziennikarzem i napisał prawdę. Jedno jest pewne. To jest nokaut Gazety Wyborczej i Głuchowskiego.
Przeszedłem przez wiele mediów - gazety, radio, telewizja. I Patora ma sto procent racji!!!!! Dziennikarze prasowi i przy okazji jak głuchowski autorzy książek, mogą sciemniać na maksa!!!!! W radio trzeba mieć dźwięk informatora, w tv trzeba mieć SETY dokumentujące temat. A w tym przypadku, tej niby książki, piszesz co chcesz, a potem tylko pytasz - i co mi zrobicie??!! I jeszcze ten prezencik dla bohaterki książki..... Ludzie, ja na fotach odmawiam nawet, jak któryś z bohaterów chce cię zaprosić do kawiarni, na obiad lub oddać za paliwo, jak dokumentujesz temat. Zasady trzeba mieć.