Sytuacja było wyjątkowo trudna. Poczucie odpowiedzialności za słowo było w wyjątkowej cenie. Być może było lekkie opóźnienie, ale rząd, władze i wiele mediów dobrze zrobiły, że wstrzymały się z pochopnym informowaniem. Udało się uniknąć większych błędów, a przede wszystkim siania paniki. To jest sytuacja wojenna. Polska jest funkcjonalnie w wojnie z Rosją. Niektórzy dziennikarze, politycy i komentatorzy sprawiają wrażenie, jakby nie mieli tej świadomości, jakbyśmy żyli w normalnych, spokojnych czasach i spierali się o lokalne, zwykłe sprawy. To sprawy wojny i pokoju, życia i śmierci. Polskie władze zdają egzamin.

Brak oficjalnych informacji = spekulacje, które właśnie siały największą panikę. Zatem o czy Ty piszesz?

No fakt... Już pół godziny po katastrofie smoleńskiej było oficjalnie zostało podane, że nikt nie przeżył...

I znano już przyczyn y katastrofy, co potwierdziła ruska komisja

No fakt... Już pół godziny po katastrofie smoleńskiej było oficjalnie zostało podane, że nikt nie przeżył...

I znano już przyczyn y katastrofy, co potwierdziła ruska komisja

Znano mówiono że to zamach co potwierdzał naczelnik na marszach bez dowodów.