Dziennikarze w polskich mediach to w większości pracownicy propagandy na smyczy wydawcy i polityków. Ich przejście do PR lub marketingu oznacza, że płaci im się już jawnie za to co robili wcześniej pod przykrywką "niezależny dziennikarz".
XYZ2024-04-01 18:00
150
,,Po przejściu dziennikarki Karoliny Hytrek-Prosieckiej do departamentu komunikacji w ministerstwie aktywów państwowych na platformie X rozgorzała dyskusja nad tym, czy taka zmiana nie dyskwalifikuje dziennikarza z uprawiania w przyszłości zawodu."
Oczywiście, że dyskwalifikuje. W ogóle, to o co kaman? Sprawa jest prosta, wręcz banalna: reklamujesz kogoś lub coś (nie daj Boże - partię polityczną lub partię polityczną, która rządzi), to nie możesz potem pracować jako dziennikarz, którego społeczeństwo potrzebuje jako kogoś przekazującego informacje - obiektywnie i bez udziału innych stron, w tym bez partii politycznych.
Banalne i proste.
Po co w ogóle to zamieszanie?
Krasawica2024-04-01 22:09
80
Ale czytanie z promptera to nie dziennikarstwo, pani z niecnierobienia poszła nic nie robić gdzie indziej, taki pomysł na życie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarze przechodzą do PR. Bilet w jedną stronę?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
Dziennikarze w polskich mediach to w większości pracownicy propagandy na smyczy wydawcy i polityków. Ich przejście do PR lub marketingu oznacza, że płaci im się już jawnie za to co robili wcześniej pod przykrywką "niezależny dziennikarz".
,,Po przejściu dziennikarki Karoliny Hytrek-Prosieckiej do departamentu komunikacji w ministerstwie aktywów państwowych na platformie X rozgorzała dyskusja nad tym, czy taka zmiana nie dyskwalifikuje dziennikarza z uprawiania w przyszłości zawodu."
Oczywiście, że dyskwalifikuje. W ogóle, to o co kaman? Sprawa jest prosta, wręcz banalna: reklamujesz kogoś lub coś (nie daj Boże - partię polityczną lub partię polityczną, która rządzi), to nie możesz potem pracować jako dziennikarz, którego społeczeństwo potrzebuje jako kogoś przekazującego informacje - obiektywnie i bez udziału innych stron, w tym bez partii politycznych.
Banalne i proste.
Po co w ogóle to zamieszanie?
No widzisz, ty nawet tego nie potrafisz.