Obowiązek zgłaszania prezesowi radia rozmów jako forma cenzury prewencyjnej w medium narodowym? Toż to się w normalnej głowie nie mieści.
Jam z Kolna2017-02-02 09:10
00
Jestem w szoku, jak głupie i podstawowe błędy popełnia obecna, w końcu - doświadczona - władza. W ten oto sposób, dzięki interwencji nadgorliwego taty, wszyscy już wiedzą, że kluczowe funkcje w państwie sprawuje młody szczęściarze, któremu nie chciało się nawet (bo i po co) napisać pracy magisterskiej, a który zaszedł dalej, niż mogliby sobie wymarzyć jego solidniejsi koledzy. Gratuluję, Rysiu.
Ania2017-02-02 09:16
00
Kluczka w poznańskim środowisku znany jest z tego, że wybił się na "dobrej zmianie" i tym, że z chwilą gdy w Merkurym zmieniła się władza, sam stał się jej orędownikiem i w rozmowach na antenie i w swoich materiałach. Wcześniej mu nie przeszkadzała polityka szefostwa.
Po za tym to niezwykle zastanawiające, że informacje o jego zawieszeniu podała partia Razem i jej oddział w Poznaniu szczegółowo opisując co działo się w Merkurym. Przypadek? Nie sądzę...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarz Radia Merkury odsunięty od wywiadów po interwencji Ryszarda Czarneckiego? Prezes radia zaprzecza
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (55)
WASZE KOMENTARZE
Obowiązek zgłaszania prezesowi radia rozmów jako forma cenzury prewencyjnej w medium narodowym? Toż to się w normalnej głowie nie mieści.
Jestem w szoku, jak głupie i podstawowe błędy popełnia obecna, w końcu - doświadczona - władza. W ten oto sposób, dzięki interwencji nadgorliwego taty, wszyscy już wiedzą, że kluczowe funkcje w państwie sprawuje młody szczęściarze, któremu nie chciało się nawet (bo i po co) napisać pracy magisterskiej, a który zaszedł dalej, niż mogliby sobie wymarzyć jego solidniejsi koledzy. Gratuluję, Rysiu.
Kluczka w poznańskim środowisku znany jest z tego, że wybił się na "dobrej zmianie" i tym, że z chwilą gdy w Merkurym zmieniła się władza, sam stał się jej orędownikiem i w rozmowach na antenie i w swoich materiałach. Wcześniej mu nie przeszkadzała polityka szefostwa.
Po za tym to niezwykle zastanawiające, że informacje o jego zawieszeniu podała partia Razem i jej oddział w Poznaniu szczegółowo opisując co działo się w Merkurym. Przypadek? Nie sądzę...