Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarz na Twitterze ma przewagę i informacje z pierwszej ręki (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Faktycznie, cieżko o większy autorytet niż szef portalu medioznawca.com
Eryk Mistewicz, popularyzator Twittera w Polsce. Bo padnę za chwilę ze śmiechu chyba.
Jasne, że "dziennikarz" powinien z życiem stykać się wyłącznie za pośrednictwem "mediów", w tym -jasna rzecz- "społecznościowych". Obowiązek sprawdzenia wiarygodności informacji wypełni za niego np. "rzecznik". "Dziennikarz" wtedy siedzi na kanapie i "obserwuje" - czynnie. To chyba gorsze niż "gender".
Podziwiać należy też tych, którzy z wirtualnego świata czynią rzeczywistość, a następnie komentują, analizują, wyciągają "wnioski" z tego swojego wytworu. Przypomina to kota goniącego za własnym ogonem. Oczywiście z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii i "światłych" odbiorców (z powodzeniem mieszczących się na rzeczonej kanapie)