Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarz Maciej Z. skazany na trzy lata więzienia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
3 lata jak dla brata, Włodek zbieraj kabzę na łapówki :-) To jest właśnie przykład prowincjonalnej Polski, zaściankowy kraj, w którym tzw dziennikarz motoryzacyjny urządza sobie rodeo czerwonym pożyczonym ferrari . To tez jest kraj w którym genialny Wojewódzki rozmawia z gwiazdorem Linda w swoim szoł i pyta go : czym Boguś teraz jeździsz? a ten odpowiada całkiem serio : wróciłem do subaru : żenada. heheheheheheheheheheheheheheye. Smacznego prostaki !
martwia sie,ze nie bedzie siedzial,a dlaczego nie, z taka glowa sie siedzi,jak
tysiace innych po 30 latach picia i mordobiciach,taka sama glowa :) i gadka,
bez nog siedza, bo chodzic nie musza,he,he, sa oddzialy wiezienne dla takich,
specjalne,jak odcinki :)
Trzy lata to niby niedużo, ale też żaden wyrok nie zwróci Jakrka rodzinie. Na miejscu pana Włodzimierza powstrzymałbym się od retoryki, w stylu: młoda i bezduszna sędzia skazała ubezwłasnowolnionego urzędowo przez sąd chorego chłopaka albo, że ten w tym wypadku zginęły dwie osoby - najpierw Jarek, a teraz przez skandalicznie niesprawiedliwy wyrok - Maciek. Fakt, Maciek jest ubezwłasnowolniony, ale sąd, alsąd zrobił to na czyjś wniosek - w tym wypadku wniosek pana Włodzimierza. Wreszcie - jeśli wyrok się ostanie i Maciek rzeczywiście trafi za kraty - to za góra rok wyjdzie na wolność. A Jarek? Panie Włodzimierzu, ciszej nad ta trumną. Rozumiem, że broni pan syna (sam nie wiem jak bym się w takiej sytuacji zachował), ale nie każda metoda jest etycznie OK.