O jak miło. Wiadomo już co za "wybitna" firma stoi za realizacją tego "dzieła". I jeszcze prezes śmie pisać o czyimś tekście "paszkwil" prezentując taki chłam i grozić sądem.
BCGC2014-07-12 17:08
00
Ten spot jest faszystowski, a wymyślili go sadyści - miast wyobraźni razi jej całkowity brak.
look2014-07-12 17:54
00
Z tego co zdążyłam zaobserwować to pan Paweł Franke bardzo silnie lobbował na rzecz K2, zresztą przy dużym wparciu pana Malickiego (byłego zastępcy dyrektora COI). Problem nie polega na tym, że chodzi o autobus taki czy inny. Pan Franke współpracował chętnie z firmą K2 i generalnie jakoś przypadkiem zawsze ta była wybierana na wykonawcę różnych poważnych zadań, a mając do dyspozycji solidny budżet nie trudno się domyślić o co w tym chodziło.
Drugi film, który zrealizowała ta sama firma nie porwał tłumów, ale czy ktokolwiek wie, że taki film powstał? Liczyła się tutaj ciągłość zlecenia i tyle. Układ goni układ.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarz „GW”: „Smutny autobus” jest nazistowski. K2: przeprosiny albo sąd
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (58)
WASZE KOMENTARZE
O jak miło. Wiadomo już co za "wybitna" firma stoi za realizacją tego "dzieła". I jeszcze prezes śmie pisać o czyimś tekście "paszkwil" prezentując taki chłam i grozić sądem.
Ten spot jest faszystowski, a wymyślili go sadyści - miast wyobraźni razi jej całkowity brak.
Z tego co zdążyłam zaobserwować to pan Paweł Franke bardzo silnie lobbował na rzecz K2, zresztą przy dużym wparciu pana Malickiego (byłego zastępcy dyrektora COI). Problem nie polega na tym, że chodzi o autobus taki czy inny. Pan Franke współpracował chętnie z firmą K2 i generalnie jakoś przypadkiem zawsze ta była wybierana na wykonawcę różnych poważnych zadań, a mając do dyspozycji solidny budżet nie trudno się domyślić o co w tym chodziło.
Drugi film, który zrealizowała ta sama firma nie porwał tłumów, ale czy ktokolwiek wie, że taki film powstał? Liczyła się tutaj ciągłość zlecenia i tyle. Układ goni układ.