Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Z „Dziennika Zachodniego” odchodzi Justyna Przybytek-Pawlik
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Dziś - starannie liczą i publicznie pochylają się nad każdym "niezależnym", który głośno trzaska drzwiami.
Dawno temu - równie starannie milczeli, nie liczyli i nie pochylali się nad żadnym wyrzucanym, z żadnej redakcji.
Załgane środowisko.
Z PP w ostatnich latach odeszły dziesiątki, a może nawet setki osób. Jedni, bo znaleźli lepszą pracę, inni, bo nie wytrzymali warunków pracy i żenująco niskiej płacy w PP, jeszcze inni zostali zmuszeni do odejścia albo po prostu zwolnieni, bo były typowe dla poprzedniego zarządku cięcia oszczędnościowe. Nikt się za nimi nie ujął, nikt o nich nie napisał. Teraz jest wielki szum po każdym odejściu.
Pani Redaktor z DZ znalazła sobie nową pracę. Super. Nie chce pracować dla obecnego właściciela. Ma prawo. Ale po co do tego dorabiać ideologię? Już Onet o tym napisał. Szkoda, że nie pisał o wcześniejszych zwolnienieniach w niemieckiej PP i polityce firrny, która zniszczyła papierowe wydania, a w sieci skupiła się na niskiej jakości kontencie. Może Pani Redaktor z DZ napisze coś o naciskach, którymi została poddana? Ja pracuję codziennie i nikt mnie nie naciska. Jakoś Prezes Obajtek nie chce do mnie zadzwonić.
Trwa zorganizowana nagonka na nowego właściciela PP z polityką w tle. I tyle.
tylko żeby potem nie było krzyku że masowo zwalniają?