Ktoś musiał przebić Dubiela i proszę udało się

W PNS tez byli dziennikarze, którzy mieli zacięcie do poważnych programów. W lepszym lub gorszym stylu podziękowano im. Bo poranek jest specyficzny. Tam nie ma miejsca na politykowanie i popisywanie się dziennikarskim zacięciem. Przykład: Racewicz, mimo szczerych chęci, nie nadawała w tonie tego typu widza. W Polsacie o poranku jest petarda. Bo tam jest jej miejsce. W DDTVN prowadzący z zacięciem nie przebija się. Widz już odchodzi od tak sformatowanych poranków. Dziennikarza z pazurem ogląda w Polsacie. Gdy włącza śniadaniówkę to chce tam zobaczyć sąsiada a nie mentora, który ma widza za głupka.

Same dzbany...
Pocioty - synowie, mężowie, zony i kochanki... Ogarnijcie wreszcie to towarzystwo wzajwmnej adoracji