ACTA 2 nadchodzi. Dzięki Unio. Nowy wspaniały świat. Chiny i Rosja mogą się od was uczyć cenzury. Każdy internauta ma obowiązek w najbliższych Eurowyborach głosować na siły, które są przeciw Eurokołchozowi i od początku były przeciwko ACTA 2.
xxx2019-02-14 18:01
00
W dalszym ciągu twierdzę, że ta dyrektywa jest w stanie zrobić z internetu bierne źródło odbierania informacji i treści. Mówiąc w skrócie internet staje się jak radio i telewizja oraz prasa w jednym - możesz obejrzeć, możesz coś posłuchać ale nie możesz się dzielić, nie możesz komentować. ACTA 2 jest w stanie wywołać niesamowitą reakcję łańcuchową - jeśli internet straci jakikolwiek sens w jego użytkowaniu to i sens stracą smartfony( już równie dobrze będzie można używać tradycyjnej komórki by porozmawiać krótko i od czasu do czasu wysłać sms-a. Sens straci także internet rzeczy - bo niby po co cała ta hucpa z podpinaniem wszystkiego elektronicznego do sieci(5g)? - tylko po to by zbierało dane, śledziło, mogło podglądać czy nawet podsłuchiwać? - To po kiego grzyba taka zabawa, nie ma to sensu. Osoby, które urodziły się w latach 60 i 70-tych znacznie lepiej się odnajdą w otaczającej ich rzeczywistości po tejże dyrektywie, bo pamiętają czasy, kiedy nie było internetu. Gorzej mają ludzie urodzeni w latach 80, 90-tych i 00 - ich życie to niemal głównie internet, smartfony i media społecznościowe. Odnalezienie się w nowej rzeczywistości może być dla nich skokiem na głęboką wodę. Myślę, że jednak z czasem się dostosują, choć z początku mogą odczuwać lęki, nerwowość i rozdrażnienie jako typowe objawy abstynencyjne od świata wirtualnego. Acha i żeby nie było - sam nie jestem zwolennikiem ACTA 2, bo uważam, że jest to szeroko zakrojony projekt stricte polityczny - ma ochronić obecne środowiska ideologiczno-polityczne jak liberałowie, lewica, zieloni, feministki środowiska LGBTQ+, socjaliści. Dzięki cenzurze mogą wybielić się przed ludźmi na nadchodzące wybory - jak z Youtube znikną satyry polityczne, kompromitujące polityków filmiki i niekiedy niewygodne fakty związane z politykami to ta dyrektywa będzie istną tarczą dla tychże frakcji na nadchodzące wybory do PE. Glosowanie finalne nad ACTA 2 ma się podobno odbyć na przełomie marzec/kwiecień - a więc dadzą sobie 2 miesiące na oczyszczenie wizerunku przed wyborami. ACTA 2 może sprawić, że lata 20-ste XXI wieku staną się "remixem" dotychczasowych osiągnięć Europy z lat 80, 90 i dwutysięcznych( do 2009). Moje odczucia są co do tego bardzo mieszane - z jednej strony cieszyć może fakt, że zmiany cyfrowo-technologiczne mogą w ten sposób zostać zrównoważone, a z drugiej niepokoić może fakt, że dyrektywa może przeczesać internet wzdłuż i wszerz i stanie się on świecącą pustką( nawet wi-fi może być nieopłacalne) co niestety poprowadzi ku cenzurze a to już nie jest cool.
mieszane odczucia2019-02-14 18:27
00
W żadnym wypadku nie można dopuścić do uchwalenia tej dyrektywy,którą Francja i Niemcy przyjęli nad głowami obywateli nie pytając ich o zdanie.Protesty wkrótce.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Uzgodniono dyrektywę o prawach autorskich: na Facebooku i w Google News bardzo krótkie cytaty, memy i recenzje bez zmian
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
ACTA 2 nadchodzi. Dzięki Unio. Nowy wspaniały świat. Chiny i Rosja mogą się od was uczyć cenzury. Każdy internauta ma obowiązek w najbliższych Eurowyborach głosować na siły, które są przeciw Eurokołchozowi i od początku były przeciwko ACTA 2.
W dalszym ciągu twierdzę, że ta dyrektywa jest w stanie zrobić z internetu bierne źródło odbierania informacji i treści. Mówiąc w skrócie internet staje się jak radio i telewizja oraz prasa w jednym - możesz obejrzeć, możesz coś posłuchać ale nie możesz się dzielić, nie możesz komentować. ACTA 2 jest w stanie wywołać niesamowitą reakcję łańcuchową - jeśli internet straci jakikolwiek sens w jego użytkowaniu to i sens stracą smartfony( już równie dobrze będzie można używać tradycyjnej komórki by porozmawiać krótko i od czasu do czasu wysłać sms-a. Sens straci także internet rzeczy - bo niby po co cała ta hucpa z podpinaniem wszystkiego elektronicznego do sieci(5g)? - tylko po to by zbierało dane, śledziło, mogło podglądać czy nawet podsłuchiwać? - To po kiego grzyba taka zabawa, nie ma to sensu. Osoby, które urodziły się w latach 60 i 70-tych znacznie lepiej się odnajdą w otaczającej ich rzeczywistości po tejże dyrektywie, bo pamiętają czasy, kiedy nie było internetu. Gorzej mają ludzie urodzeni w latach 80, 90-tych i 00 - ich życie to niemal głównie internet, smartfony i media społecznościowe. Odnalezienie się w nowej rzeczywistości może być dla nich skokiem na głęboką wodę. Myślę, że jednak z czasem się dostosują, choć z początku mogą odczuwać lęki, nerwowość i rozdrażnienie jako typowe objawy abstynencyjne od świata wirtualnego. Acha i żeby nie było - sam nie jestem zwolennikiem ACTA 2, bo uważam, że jest to szeroko zakrojony projekt stricte polityczny - ma ochronić obecne środowiska ideologiczno-polityczne jak liberałowie, lewica, zieloni, feministki środowiska LGBTQ+, socjaliści. Dzięki cenzurze mogą wybielić się przed ludźmi na nadchodzące wybory - jak z Youtube znikną satyry polityczne, kompromitujące polityków filmiki i niekiedy niewygodne fakty związane z politykami to ta dyrektywa będzie istną tarczą dla tychże frakcji na nadchodzące wybory do PE. Glosowanie finalne nad ACTA 2 ma się podobno odbyć na przełomie marzec/kwiecień - a więc dadzą sobie 2 miesiące na oczyszczenie wizerunku przed wyborami. ACTA 2 może sprawić, że lata 20-ste XXI wieku staną się "remixem" dotychczasowych osiągnięć Europy z lat 80, 90 i dwutysięcznych( do 2009). Moje odczucia są co do tego bardzo mieszane - z jednej strony cieszyć może fakt, że zmiany cyfrowo-technologiczne mogą w ten sposób zostać zrównoważone, a z drugiej niepokoić może fakt, że dyrektywa może przeczesać internet wzdłuż i wszerz i stanie się on świecącą pustką( nawet wi-fi może być nieopłacalne) co niestety poprowadzi ku cenzurze a to już nie jest cool.
W żadnym wypadku nie można dopuścić do uchwalenia tej dyrektywy,którą Francja i Niemcy przyjęli nad głowami obywateli nie pytając ich o zdanie.Protesty wkrótce.