Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Krytyczne wnioski po audycie w Dwójce. Władze Polskiego Radia "nie bagatelizują sytuacji"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
To co publicznie o Dwójce i jej dyrekcji wiadomo to wierzchołek góry lodowej. Dezorganizacja pracy, audycji, telefony do studia, awantury, poniżanie pracowników, manipulacje, kłamstwa, obcinanie honorariów, nepotyzm, zatrudnianie znajomych do prowadzenia okazyjnych audycji za pieniądze, jakich zwykli dziennikarze na oczy nie widzieli, m o b b i n g. Nawet nie trzeba pytać dziennikarzy Dwójki, w środowisku „kultury wysokiej” od lat powszechnie wiadomo jak wygląda współpraca z tą panią. Od Trójki Dwójkę odróżniają układy dyrekcji z władzami wyżej niż prezes i brak rozgłosu gdy matactwa wychodzą na światło dzienne.
Pan likwidator ma znajomych, ktorzy sugerują zamiesc temat - problem pod dywan. Mają w tym interes własny: m.in. audycję w Dwójce. Mam nadzieję, że interes społeczny, etyka i ład korporacyjny zwyciężą…
Najważniejsze żeby jeden znajomy pana likwidatora zrobił porządek - minister kultury.
Komentarze potwierdzają wcześniejsze słowa - ta kobieta zapłaci (z pieniędzy podatników) każda cenę żeby utrzymać się na stanowisku. Temu panu w tej audycji, a tamtemu w innej.