Przepis KD na "autorski dziennik": "Po 20 latach w dziennikarstwie znacznie skuteczniejszym narzędziem [niż badania widowni] wydaje mi się własna intuicja" .
A dalej, pytany o to dlaczego ich dziennikarz nie pojechał do Egiptu, gdy obalano Mursiego: " Nie mam poczucia, że potraktowaliśmy drugie powstanie egipskie po macoszemu. Relacjonowaliśmy je bardzo solidnie. A Maciek [Woroch] był już zajęty w Londynie przygotowaniami do najważniejszych narodzin ostatnich lat".

W mediach nigdy nie było obiektywizmu, każdy dziennikarz/reporter ma swoje sympatie lub antypatie i dotyczy to wszystkich dziedzin życia o których mówi/pisze się w mediach. Każdy dziennikarz/reporter jest inny i faktycznie widzów przyciągają osobowości. Pan Kamil Durczok wbił kij w mrowisko i będzie zadyma - w rzeczywistości stwierdził fakt i ocenił rzeczywistość swoją wypowiedzią. Najgorsze jest to, że tysiące ludzi, którzy naoglądają się TV idą na studia dziennikarskie stają się największymi niedorajdami, bez osobowości i charakteru.

Dzisiaj jest tyle zrodel informacji ze kazdy moze dana sprawe przemielic ze wszystkich stron i wyciagnac wlasne wnioski.Gorzej jeśli ktos jest bezrefleksyjnym widzem(obojetnie po ktorej stronie).W ten sposob mozna tworzyc zmanipulowana ciemna mase.