PIS w wielu przypadkach przesadza, ale ta decyzja jest zrozumiała.
Festiwal muzyczny ma być rozrywką, a nie szkalanowaniem grup społecznych, w tym wypadku kleru.
W Polsce wiele osób tylko czeka by stać się meczennikami dla swoich, czy to Kayah, czy w wcześniejszych latach np. Pietrzak.

Do "Benek" demokracja to rządu ludu - skoro lud wybrał, lud rządzi. Lud ma swą Tradycje, w naszym przypadku oparta na korzeniach judochrzescijanskich, które są Tolerancyjni - tj. tolerują inność, ale jej nie afirmują. Na tym polega problem - mniejszość wymaga Akceptacji swej inności, a to jest infantylnosc lub dyktatura. Zatem jeśli kaja czy inni celebryci

Cd. mają swoje poglądy - obecnie mogą sobie głosić je do woli, czego nie można było powiedzieć przez POPRZEDNIE lata-niech zatem je głoszą, ale niech nie wymagają od wiekszosci:
1. Afirmacji ich światopoglądu
2. Loze nią na ich inność ze środków publicznych
3. Zorganizujcie sobie za swoje, tj bez sorosowych lecz za własne jakieś konferencje, festiwale itp. I tam się z tym obnoście
4. Płatnik wymaga - aktor, artysta żyję ze swej tworczosci; jego poglądy na festiwalu nie są opłacane. Jak chca się z nimi obnosić - jakaś konferencja na czeskiej. Jesli bedzie na niej Mowa Nienawiści względem Suwerenności - sąd i kara