pani Kania z koleżkami mogłaby się zająć np. resortowymi wnuczkami albo dziadkami. Np. ubolem i dyrektorem słynnego sopockiego Grand Hotelu Cenckiewiczem.

Książka wydana w grudniu 2013. Nieprawomocny wyrok w pierwszej instancji już 3 lata później. Przy tak sprawnym wymiarze sprawiedliwości spokojnie można sobie z rzucania pomówień zrobić etat.

Rozczaruję Cię. W zasadzie w każdym kraju świata, w którym krytyka i pisanie jest dozwolone, jest tak samo. Procesy o pyskówki trwają. Odnośnie czasu trwania spraw o zniewagę, zniesławienie, naruszenie dóbr osobistych, jesteśmy dokładnie w środku stawki UE. Na czele długości spraw, oczywiście Włochy.

A czy Dorota K. planuje napisać 2 część resortowych dzieci, gdzie opisze karierę np. Wiltsztajna dżuniora?!