bicz plis...

Cieszyłem się kiedy TVP podała wiadomość o powrocie Polski do konkursu , niestety teraz żałuję , że wracamy . Jeżeli rzeczywiście do Kopenhagi pojadą Donatan i Cleo to będzie to najgorszy wybór piosenki od lat . Sam utwór powiewa taniochą , jeśli dla komisji w składzie pożal się Boże , Marek Sierocki i Maria Szabłowska to ambitna muzyka , którą możemy pochwalić się Europie to szczerze im współczuję gustu . Na Wschodzie ta piosenka może się spodobać ale Europa Zachodnia uzna nas za dziwkarzy i ostatnich wieśniaków, tyle będziemy mieli z promowania tej naszej 'kultury' i 'tradycji' zwłaszcza ukazanej w teledysku... Możliwy jest też jeden wariant , TVP wysyła 'My Słowianie / Slavic Girls ' na Eurowizję , nie wchodzimy do finału , definitywnie rezygnujemy z konkursu i jeszcze nasza telewizja otrzyma błogosławieństwo narodu . Oczami wyobraźni już widzę te komentarze w stylu ' eurowizja to gówno , co za kurew... Europa nie doceniła naszego folku ' . Jestem strasznie rozczarowany faktem , iż Polska nigdy nie może iść drogą Holandii ubiegłorocznej, Włochów , zaangażować wartościowych wokalistów ( a takich w Polsce nie brakuje ), współpracować z zagranicznymi kompozytorami. Czasem naprawdę lepiej na tym konkursie przegrać z ambitną piosenką niż ośmieszyć się w oczach świata , bo ta piosenka nas ośmieszy .

My żydówki wiemy jak Tobie mięknie pała...