Cwany manewr księgowy, mamy stratę, z wielkim więc żalem ;) podatku dochodowego nie zapłacimy.
kici-kici2020-11-09 11:26
00
Zwolnienia jeszcze w listopadzie!
Nie sądzę, chyba, że na górze w stanowiskach kierowniczych - zwalnianie na samym dole tak naprawdę nie daje nic , a wręcz powoduje obniżenie możliwości produkcyjnych i zagrożenie płynności funkcjonowania firmy. Na tym konkretnym przykładzie - w miejscowości X zaistnieje zdarzenie i po redukcji okazuje się, że nie ma komu tam pojechać, na dodatek nieszczęśliwie na miejscu okazuje się, że nie działają tam internety ciężko cokolwiek nadać i okazuje się , że po redukcji najbliższy wóz transmisyjny w Warszawie - pa pa. Jeszcze okazuje się, że sobota i źle opłacane doły mają to w d.....ie, bo albo nikt nie płaci za dyspozycyjność czy jakieś dyżury. Powiedzmy zanim skompletuje się "chętnych" będzie "po ptokach" , nie było żadnego naiwniaka, który za darmo wysłał cokolwiek na jakieś "kontakty". Załóżmy - nie ma nic i kierownictwo wpada w szał, bo ktoś inny coś nagrał i pojechał i złośliwie nie chce dać za friko.
gośś2020-11-09 11:59
00
To jest upadek takiej telewizji, coraz mniej ludzi chce oglądać nędzę programową przerywaną blokami reklamowymi.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Discovery Polska przy wzroście wpływów miało stratę. Nadawca Metro z 11 mln zł straty wyceniony na zero
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Cwany manewr księgowy, mamy stratę, z wielkim więc żalem ;) podatku dochodowego nie zapłacimy.
Nie sądzę, chyba, że na górze w stanowiskach kierowniczych - zwalnianie na samym dole tak naprawdę nie daje nic , a wręcz powoduje obniżenie możliwości produkcyjnych i zagrożenie płynności funkcjonowania firmy. Na tym konkretnym przykładzie - w miejscowości X zaistnieje zdarzenie i po redukcji okazuje się, że nie ma komu tam pojechać, na dodatek nieszczęśliwie na miejscu okazuje się, że nie działają tam internety ciężko cokolwiek nadać i okazuje się , że po redukcji najbliższy wóz transmisyjny w Warszawie - pa pa. Jeszcze okazuje się, że sobota i źle opłacane doły mają to w d.....ie, bo albo nikt nie płaci za dyspozycyjność czy jakieś dyżury. Powiedzmy zanim skompletuje się "chętnych" będzie "po ptokach" , nie było żadnego naiwniaka, który za darmo wysłał cokolwiek na jakieś "kontakty". Załóżmy - nie ma nic i kierownictwo wpada w szał, bo ktoś inny coś nagrał i pojechał i złośliwie nie chce dać za friko.
To jest upadek takiej telewizji, coraz mniej ludzi chce oglądać nędzę programową przerywaną blokami reklamowymi.