To jest obraz Polski w 2020 - jest 6 maja, za 4 dni mają się odbyć wybory prezydenckie (!), a na dziś nie wiadomo kiedy się odbędą i czy w ogóle... Debata przedwyborcza wyznaczona na dziś, dokładnie w tym samym czasie kiedy zdecydują się losy tego czy te wybory w ogóle się odbędą...
Od kilku lat jest w PL niezły bałagan, ale teraz to już jest kompletna rozwałka... To samo było pod koniec XVIII wieku kiedy dogorywała I Rzeczpospolita... Gospodarka w ruinie, codziennie tysiące ludzi dostaje wypowiedzenia, masa ludzi psychicznie nie dźwiga tego ciężaru ostatnich tygodni - ale władzunia jedyne czym teraz się zajmuje to organizowaniem plebiscytu powszechnego ! To już nawet nie jest śmieszne, a straszne...
Poczta Polska dziennie dostarcza ok. milion przesyłek listowych, a biuro polityczne na Nowogrodzkiej utrzymuje że 30 milionów kart wyborczych rozniosą w ciągu 3 dni. Jakieś fantasy, ale to się dzieje tu i teraz, w środku Europy, w 2020 roku.
Już nie wspominając o tym jak szemrane może być to całe głosowanie, kiedy praktycznie nie będzie istniał ŻADEN ruch kontroli wyborów.
Czy na serio na to najbardziej czekają teraz Polacy ? Na wybory ? To jest dla nich teraz najważniejsze ? Postawienie krzyżyka na karteczce ?
Ci wszyscy którzy tak usilnie są zaślepieni walką o władzę, gdy teraz toczy się walka dla wielu o życie, powinni stanąć i powiedzieć : Przepraszamy Cię, POLSKO za to co żeśmy Ci zgotowali... Ale tego nie zrobią - będą zacierać ręce, iść po trupach do celu, po swoje. Jazda pod prąd...
Czy taka powinna być racja stanu ? A może w ogóle coś takiego jak racja stanu to już dawno przeżytek ?

wyłączam TVP nie oglądam...

Wyłącz wybory włącz myślenie...