Pan Dariusz jest jak Mercedes. Nie zawsze był idealny, ale zawsze trzymał klasę i styl, no i wiadomo było, czego się spodziewać: inteligencja, dobry głos, śledzenie akcji na boisku.

A Pan Borek wydaje mi się jak Trabant. Czasem jeździ, czasem zwykle pierdzi.

Ciężko mi się go słucha, szczególnie po tych aferach związanych z Kanałem Sportowym, oskarżeniami względem prezesa, współpracą z Leroy Merlin...

Co to za nagroda. Tragiczny sposób wręczenia. Nagrywa sam siebie. Lekka żenada...

Panu red. Szpakowskiemu gratuluję rekordu, za który otrzymał zapewne UPOMINEK a nie nagrodę. Funduje go (z pomocą zapewne sponsora lub sponsorów) stowarzyszenie dziennikarzy sportowych dla takich jak on - rekordzistów, zwykle przy okazji mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. TVP Sport nie musiała pana Szpakowskiego zgłaszać, bo on miał prawo zrobić to sam. Skoro jednak zgłoszenie wysłał sam szef telewizyjnego sportu - postąpił właściwie. Mam tylko nadzieję, że to nie ostatni gest redakcji i jej szefa w stosunku do p. Szpakowskiego - jego wiedzę - i tę z radia, i telewizyjną - powinni łykać inni, już pracujący w tv (nie tylko w TVP) komentatorzy, jak i ci, którym marzy się dopiero podobna przygoda do tej, którą przeżył pan Dariusz. Dużo zdrowia, Redaktorze !