Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dariusz Szpakowski w komentarzu sprzyjał rosyjskim piłkarzom? Dyrektor TVP Sport: oskarżenia są absurdalne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Mam nieodparte wrażenie, że w Polsce komentatorzy są wynagradzani wg ilości wypowiedzianych słów. Nie mogę bowiem inaczej zrozumieć tego słowotoku i paplaniny.
Nie ma żadnej refleksji, chwili przerwy. Sztuczne zachłystywania się akcjami na boisku,dostrzeganie ewidentnych fauli i odwrotnie mimo powtórek. Ale to nie tylko choroba piłki nożnej i "asa nad asy" D. Szpakowskiego.Także oglądając oglądając walki bokserskie na antenie np. Polsatu skazany jestem na zalew słów komentatorów. Nie dają sobie chwili przerwy nawet gdy na ringu pojawia się słynny zapowiadacz - Warren Buffer, który za wypowiedzenie kilku zdań dostaje gigantyczne honorarium.
Z satysfakcją obserwuję, że w naszym kraju coraz więcej ludzi podziela moje zdanie, czego wyrazem są choćby opinie na tym forum. Ja mam wieloletnie doświadczenie z pobytu za granicą, gdzie komentatorzy sportowi są oszczędni w swoich opiniach, tam gdzie trzeba dają się w słuchać w odgłosy stadionu, ringu. Nie przekrzykują się z tłumem, nie zasypują nas lawiną danych statystycznych i anegdot.
Podsumowując, może szefowie pana Szpakowskiego i innych z tvp oraz gawędziarzy z Canal Plus wpłyną jakoś na swoich pracowników i dadzą obejrzeć mecz w ludzkiej atmosferze. Szpakowski przypomina mi MŚ w RPA i ryczące wuwuzele zohydzające fonię.
Komentarz sportowy dostarcza czasami dobrej rozrywki, ale często jest po prostu męczący. Gdy słucham tych "gawędziarzy", jestem zdziwiony liczbą słów wypowiadanych przez komentatora. Praktycznie rzecz biorąc, widz nie ma chwili na wytchnienie oraz na własny odbiór wydarzeń. Ze wszystkich stron jest tak zasypywany informacjami. Nie wiem tylko, czy akurat właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Bo przecież ja doskonalę widzę, że dany zawodnik ma dwóch rywali obok siebie, że jest na
szesnastym metrze, że ma do wyboru to i to. Czy zatem komentator sportowy jest jeszcze potrzebny? Najnowsze telewizory dają możliwość separacji dźwięku, dzięki której możemy oglądać mecze, słuchając wyłącznie odgłosów z trybun. A informacje, statystyki, ciekawostki? Można znaleźć je w aplikacjach, nie wstając z fotela.
Przypuszczam , iż przyjdzie kiedyś taki czas, że komentator w ogóle przestanie być potrzebny. A tek przy okazji. Dlaczego Laskowski wyleciał z Canal + ? Odpowiedź: bo jest słaby !
I bardzo dobrze, że nie będę oglądał już Rosji. Psuła piękno piłki i okazała się trochę za mało gościnna. Liczę na to, że za 4 lata Katar szybko odpadnie.